– Wiadomo, że w zamachu w hotelu w Bamako brało udział 10 napastników, około trzech zakładników najprawdopodobniej już zginęło. Pojawiały się również informacje, że kazano mówić Szachadę [muzułmańskie wyznanie wiary – red.], czy też cytować któryś z wersów z Koranu, sprawdzano, krótko mówiąc, czy zakładnicy są czy nie są muzułmanami. Jeżeli nie są muzułmanami to są zastrzeleni, a jeżeli są, to są wypuszczani – komentował atak na hotel w stolicy Mali ekspert ds. międzynarodowych i Bliskiego Wschodu dr Wojciech Szewko.
– Jest bardzo dużo sprzecznych informacji lokalnych. Są dwie opcje, kto mógł dokonać tego zamachu, są tylko dwie organizacje, które należy brać pod uwagę, jedna z nich to Al Kaida, a mniej prawdopodobna opcja to organizacja związana z Państwem Islamskim. To organizacje ze sobą konkurujące i to konkurujące krwawo, działające na terytorium Syrii i Afryki. Pokazują, która z nich jest w stanie dokonać bardziej spektakularnych zamachów – ocenił ekspert.
– Można połączyć zamachy we Francji i zamachy w Mali. Pytanie, czy jest to ciąg dalszy uderzania Państwa Islamskiego w interesy Francji, czy pokazanie przez Al Kaidę, że też jesteśmy w stanie z Francją walczyć i zaatakowaliśmy tam, gdzie przed chwilą wojska francuskie rozbiły całą rebelię i zniszczyły wojska Al Kaidy, wypędzając je na północ kraju – dodawał
Stwierdził również, że wiele sprzecznych informacji może wynikać z celowego chaosu, wprowadzanego przez terrorystów.
– Już po ostatnich zamach w Afryce i w Europie mieliśmy do czynienia z celową dezinformacją. W zamachach Al Kaidy była specjalna komórka tylko do mylenia mediów i wprowadzania dezinformacji w mediach społecznościowych – zaznaczał.
Jak informuje agencja Reutera, malijskie siły bezpieczeństwa weszły do hotelu Radisson Blu w Bamako. Malijska telewizja podała, że uwolniono 80 osób. Antyterroryści sprawdzają każde piętro hotelu, słychać sporadyczne strzały. Terroryści uwolnili wcześniej ok. 20 zakładników, osoby, które potrafią recytować Koran. Agencje donoszą, że zginęły trzy osoby. Telewizja CNN mówi o 2 Malijczykach i Francuzie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: