Sześciu reprezentantów Polski znalazło się w tym roku na prestiżowej liście najczęściej cytowanych naukowców Highly Cited Researchers 2021(HCR). Widoczna jest rosnąca pozycja Chin i spadek notowań pozostających liderem Stanów Zjednoczonych. Australia zajmując czwartą pozycję wyprzedziła Niemcy.
Listę HCR ogłasza co roku międzynarodowa firma analityczna Clarivate Analytics na podstawie bazy Web of Science. Trafiają na nią naukowcy, których publikacje znalazły się wśród 1 proc. najczęściej cytowanych w 21 dziedzinach nauki (brano pod uwagę lata 2010-2020).
Na liście HCR 2021 są 6602 osoby, w tym 6 z Polski: kardiolog prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu (już po raz 7, co nie udało się jeszcze żadnemu polskiemu naukowcowi); nieżyjący od roku 2019 chemik, prof. Jacek Namieśnik, b. rektor Politechniki Gdańskiej (po raz trzeci); fizjolog roślin prof. Mohamed Hazem Kalaji ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (po raz trzeci); matematyk prof. Vicentiu D. Radulescu z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie (po raz czwarty); chirurg onkolog prof. Piotr Rutkowski (Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowy Instytut Badawczy); i farmakolog Atanas G. Atanasov, afiliowany przy Polskiej Akademii Nauk (PAN).
Przedstawiciele uczelni, które reprezentują wyróżnieni naukowcy mają nadzieję na awans ich placówek w globalnym rankingu - na Liście Szanghajskiej.
Po raz pierwszy w tym roku na liście znaleźli się naukowcy z Bangladeszu, Kuwejtu, Mauritiusa, Maroka i Gruzji.
Uczelnie amerykańskie stanowią sześć z dziesięciu najlepszych pod względem liczby najczęściej cytowanych naukowców, a Uniwersytet Harvarda po raz kolejny ma najwyższą koncentrację wysoko cytowanych naukowców na świecie.