Na przełomie września i października komendant główny policji nadinspektor Marek Działoszyński przechodzi w stan spoczynku. Będzie mógł się cieszyć emeryturą ponad 10 tys. zł, a to za sprawą nominacji generalskiej od Bronisława Komorowskiego. Prezydent udzielił jej Działoszyńskiemu... miesiąc temu.
Informacje te podaje dzisiejsza "Gazeta Polska Codziennie".
Odejście gen. Działoszyńskiego na emeryturę dziennik potwierdził w dwóch niezależnych źródłach. Jednak, jak pisze "GPC" piórem Samuela Pereiry, rzecznik MSW milczy w tej sprawie.
Obecne wynagrodzenie szefa policji wynosi ponad 14 tys. zł netto. To sporo, ale emerytura może niewiele różnić się od tej kwoty. Jak to możliwe? 21 lipca br. Działoszyński otrzymał od prezydenta Komorowskiego nominację generalską, co ma wpływ na wysokość emerytury. "Z zasady wynosi ona 75 proc. ostatniej pensji" – czytamy w dzienniku. Kalkulacja jest więc prosta. W stanie spoczynku szef policji będzie otrzymywał ponad 10 tys. zł "do kieszeni".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
oraz
Zieliński o podejrzanych powiązaniach szefa policji: Ryba psuje się od głowy
oraz
Sienkiewicz: Mam pełne zaufanie do gen. Działoszyńskiego