Szef MON: Putin może mówić o zagrożeniu, ale nic nie zrobi. Nasza armia to coraz silniejszy gracz
— Nasz program zakłada, że na skutek nowego finansowania, odpowiedniego kształtu, modernizacji, szkoleniu oraz zarządzaniu armią, w ciągu 10 lat dojdziemy do poziomu, który jest wystarczający — mówił Antoni Macierewicz na antenie Telewizji Republika. Minister Obrony Narodowej był gościem specjalnym programu „Dzisiaj”.
— Modernizacja armii polskiej jest priorytetem w polityce obronnej naszego kraju. Ona nie byłaby możliwa, gdyby nie decyzja Polaków na jesieni w 2015 roku, kiedy rząd Prawa i Sprawiedliwości został wybrany w demokratycznych wyborach — mówił szef MON na antenie Telewizji Republika.
Jak dodał, „celem istnienia każdej armii narodowej jest zagwarantowanie niepodległości i suwerenności oraz bezpieczeństwa obywateli”.
— Nasz program zakłada, że na skutek nowego finansowania, odpowiedniego kształtu, modernizacji, szkoleniu oraz zarządzaniu armią, w ciągu 10 lat dojdziemy do poziomu, który jest wystarczający — mówił Macierewicz. Jak zaznaczył minister, „jest to wielki wysiłek, ale możliwy do zrealizowania przy naszej polityce”.
— Istnieje też szansa wzrostu procent PKB przeznaczanych na obronność. W najbliższych latach podniesiemy poziom do 2,1 proc. PKB, ale do 2030 roku mamy zamiar przeznaczać 2,5 proc. PKB — mówił Macierewicz.
Minister obrony dodał, że kwestia naszego bezpieczeństwa jest niezwykle istotna. — To najważniejsza rzecz dla obywateli, terytorium kraju i suwerenności naszego państwa. To, co zostało zrealizowane dzięki szczytowi NATO jest wspaniałe — powstrzymaliśmy Rosję od daleko idącej agresji. Władimir Putin może co najwyżej mówić o zagrożeniu, ale zrealizować tego zagrożenia nie może, ponieważ jesteśmy (wraz z wojskami NATO — red.) zbyt potężnym przeciwnikiem. To bardzo cieszy — mówił Macierewicz.