Mateusz Szczurek zastąpił Jacka Rostowskiego na stanowisku szefa resortu finansów. Powiedział, że jego celem jest zapewnienie skoku rozwojowego polskiej gospodarce. W Telewizji Republika przedstawiał się jako zwolennik OFE.
– Z jednej strony niehamowanie skoku rozwojowego, a z drugiej zapewnienie tego – może to być mniej popularne – aby ten skok nie okazał się krótkotrwały, nie okazał się skokiem w przepaść – powiedział na konferencji prasowej Szczurek, określając zadania stojące przed jego resortem. Jak mówił zbilansowana polityka fiskalna to podstawa, której wielu krajom w Europie brakuje. – Mogą to potwierdzić rzesze bezrobotnych w wielu krajach Europy Zachodniej – powiedział. Szczurek mówił również, że polscy przedsiębiorcy powinni swój potencjał innowacyjny oraz swoją energię kierować na prawdziwe innowacje, a nie, przykładowo, na omijanie podatków.
– To jest zadanie długotrwałe, to jest ciągła praca, której również musimy się podjąć – zaznaczył. Poinformował też, że tematem jego doktoratu były kryzysy finansowe i płynność międzynarodowa. – Mam nadzieję, że zastosowania do niego nie będzie – żartował.
Goszcząc w programie Telewizji Republika, Szczurek przedstawiał się jako zwolennik OFE. Jak sam mówił, on "przynajmniej na początku wybierze OFE", ze względu na niższe opłaty oraz fakt, że prawdopodobnie decyzja ta będzie nieodwracalna. - Przejść do systemu publicznego zawsze będzie można - dodał ekonomista.
dch, mg, PAP, fot. Telewizja Republika