Wojciech O., Marcin O. oraz Piotr R. opuszczają mury aresztu tymczasowego i będą odpowiadać z wolnej stopy. Sąd uwzględnił zażalenie obrońców i postanowił, że organizatorzy prowokacji kaliskiej wyjdą na wolność.
Wojciech O. vel Aleksander Jabłonowski wraz z Marcinem O. i Piotrem R. zostali zatrzymani przez policję po wydarzeniach jakie miały miejsce 11 listopada na kaliskim rynku.
Zatrzymani w związku z niedopuszczalnymi zachowaniami, jakich dopuścili się podczas wydarzeń w Kaliszu są doprowadzani do Prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty nawoływania do nienawiści (art. 256 kodeksu karnego) i znieważenia na tle narodowościowym (art. 257 kodeksu karnego). pic.twitter.com/pIv6532brd
— Polska Policja ???????? (@PolskaPolicja) November 15, 2021
Zatrzymanym postawiono zarzuty z art. 256 KK. tj. nawoływanie do nienawiści oraz znieważenia na tle narodowościowym (art. 257 KK.). Względem całej trójki zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Zatrzymani w związku z szerzeniem „mowy nienawiści” w Kaliszu zostali doprowadzeni do Prokuratury, gdzie są z nimi wykonywane dalsze czynności. Nie ma i nie będzie zgody na takie zachowania, jakich dopuścili się zatrzymani. pic.twitter.com/oaHw3ZYbAH
— Polska Policja ???????? (@PolskaPolicja) November 15, 2021
30 listopada miało miejsce posiedzenie sądu, na którym to rozpatrywano zażalenie obrońców oskarżonych na zastosowane środki zapobiegawcze. Sąd przychylił się do wniosku adwokatów.
„Sąd zastosował wobec podejrzanych środki dozoru w postaci obowiązku stawiania się w odpowiedniej jednostce policji dwa razy w tygodniu” - przekazała Edyta Janiszewska z Sądu Okręgowego w Kaliszu
Dodatkowo wszyscy trzej muszą zapłacić poręczenie majątkowe. W przypadku Piotra R. jest to kwota 10 tys. złotych natomiast prowadzący kanał NPTV.PL po 20 tys. złotych. Zebranie tej sumy nie stanowiło żadnego wyzwania dla wyznawców patostreamerów, którzy nazywają siebie „Kamratami". Kwota przeznaczona na pokrycie poręczenia została zebrana niemal błyskawicznie.
Jabłonowski dotychczas znany tylko niewielkiej rzeszy internautów zyskał rozgłos po spaleniu Statutu Kaliskiego w święto 11 listopada. Sam patostreamer znany jest ze swoich wulgarnych, kontrowersyjnych i agresywnych wypowiedzi. Deklaruje się jako zwolennik komunizmu, aborcji, zdrady w Targowicy oraz jest zagorzałym fanem generała Armii Czerwonej i szefa KGB Iwana Sierowa człowieka, który bezpośrednio odpowiadał za eksterminację polskich oficerów w Katyniu. Podczas swoich wystąpień niejednokrotnie przyznawał, że z satysfakcją wstąpiłby do ORMO, czy ZOMO, aby pacyfikować demokratyczną opozycję w latach 70. i 80. XX wieku.
Z kolei Marcin O., który pełni rolę przybocznego Wojciecha O., w przeszłości związany był z Januszem Korwin-Mikke, pełniąc rolę od prywatnego fryzjera, po dziennikarza zapraszającego polityka na ustawione wywiady. Impresario Jabłonowskiego grał również w produkcjach telewizji TVN.
Ciekawe dlaczego TVN przemilczał, że jeden z głównych aktorów antysemickich bluzgów w Kaliszu Marcin Osadowski to aktor TVNowskiego serialu "Ukryta Prawda"
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) November 14, 2021
Czyżby okazało się, że to ustawka jak z tortem z wafelków? ???? pic.twitter.com/5Wl91YHQBF