Przejdź do treści

Polowanie na szefa KRRiT. Świrski wprost: farsa w białoruskim stylu

Źródło: Zrzut ekranu/Republika

"Będę ścigał także tych posłów, którzy podpisali wniosek o powołanie mnie przed tą komisją. Ten wniosek wstępny, który był nieudolnie napisany, później został poprawiony, ale też nie wiadomo, czy posłowie, który go podpisywali, widzieli poprawiony wniosek" - mówił podczas konferencji prasowej Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przed przesłuchaniem przez Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która chca postawić go przed Trybunałem Stanu

W dniu dzisiejszym Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej ma wysłuchać wyjaśnienia od szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Jak przypomionamy, koalicja 13 grudnia pod wodzą Donalda Tuska, złożyła wniosek o pociągnięcie go do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu...

Świrski: jestem tu, bo szanuję Sejm

Choć Maciej Świrski zaznaczył na wstępie, że nie uznaje praw owej komisji, zjawił się dziś tylko dlatego, że szanuje izbę, jaką jest Sejm. Działania komisji określił jednak mianem "bezprawnych".

Nie wchodząc w szczegóły postępowania mogę powiedzieć, że wszystkie moje prawa obywatelskie i prawa człowieka, które mi przysługują z natury rzeczy i są zapisane w konstytucji, zostały przez tą komisję połamane. Począwszy od prawa do obrony, a skończywszy na tym, że na przykład moje zażalenia na postępowanie tej komisji w związku ze złamaniem procedur nie są przekazywane do organu nadzorczego, jakim jest Trybunał Stanu

 - powiedział dziennikarzom.

"Farsa w białoruskim stylu"

Jak ocenił: cały ten proces jest farsą w białoruskim stylu. 

Po pierwsze, komisja nie pozwala mi zadać pytania świadkom oskarżenia, po drugie łamie procedurę karną, która obowiązuje prokuratora, a ta komisja jest zbiorowym prokuratorem

 - dodał.

Zapowiedział również wprost:

Będę ścigał także tych posłów, którzy podpisali wniosek o powołanie mnie przed tą komisją. Ten wniosek wstępny, który był nieudolnie napisany, później został poprawiony, ale też nie wiadomo, czy posłowie, który go podpisywali, widzieli poprawiony wniosek

Źródło: Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

6-godzinny lot donikąd. Pasażerowie wrócili na lotnisko wylotu

Elon Musk grozi atakami dronów na meksykańskie kartele

Nowy model AI. Potężne narzędzie. Poradzi sobie z chorobami?

Zełenski: rozmowy z wysłannikiem Trumpa "przywracają nadzieję"

Co siódmy Niemiec żyje w ubóstwie! Jak to możliwe?

Woś: Hołownia sam dopisuje kolejne akapity do własnego aktu oskarżenia

Kandelabr z Titanica, który wisiał w palarni pierwszej klasy

Rosja i Białoruś przeprowadzą wspólne manewry Zapad 2025

Potwierdzono ognisko wysoce zjadliwej grypy ptaków

Kash Patel "na żyletki". Przeszedł. Będzie trzęsienie ziemi?

Macron: rozważamy rozmieszczenie sił pokojowych na Ukrainie

Ziobro: nie wiem czy znajdzie się sędzia kamikadze, który przyklepie mi areszt

Twórca Red is Bad na wolności. Paweł S. opuścił areszt

Sejm wyraził zgodę na areszt dla posła Zbigniewa Ziobry

Mateusz Morawiecki na CPAC 2025: "musimy walczyć o wielką przyszłość Europy"

Najnowsze

6-godzinny lot donikąd. Pasażerowie wrócili na lotnisko wylotu

Co siódmy Niemiec żyje w ubóstwie! Jak to możliwe?

Woś: Hołownia sam dopisuje kolejne akapity do własnego aktu oskarżenia

Kandelabr z Titanica, który wisiał w palarni pierwszej klasy

Rosja i Białoruś przeprowadzą wspólne manewry Zapad 2025

Elon Musk grozi atakami dronów na meksykańskie kartele

Nowy model AI. Potężne narzędzie. Poradzi sobie z chorobami?

Zełenski: rozmowy z wysłannikiem Trumpa "przywracają nadzieję"