Rząd przyjął projekt tzw. małego ZUS-u dla drobnych firm. Program obniża ich składki na ubezpieczenie społeczne z obecnych ponad 1,2 tys. zł do niespełna 660 zł, w przypadku najdrobniejszych biznesów. Z nowych rozwiązań ma skorzystać ok. 200 tys. firm. - w pierwszym roku w ich kieszeniach ma zostać ok. 1,5 mld zł.
"Projekt był inicjatywą premiera Mateusza Morawieckiego i to zobowiązanie premiera zostało wprowadzone" - podkreśliła rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, dodając, że rozwiązanie to skonsultowano ze wszystkimi stronami.
Tzw. mały ZUS ma zacząć obowiązywać od nowego roku, czyli od 1 stycznia 2019 roku i dotyczyć będzie tych osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, których przychody w 2018 roku nie przekroczą średniomiesięcznie 5250 zł.
Obecnie przedsiębiorcy, niezależnie od wielkości przychodu, płacą taką samą składkę ZUS. Po zmianie przepisów osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, których przeciętne miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia, w tym roku to 5250 zł, będą mogły płacić obniżone, proporcjonalne do przychodu składki na ubezpieczenie społeczne.
Według resortu przedsiębiorczości i technologii, nowe przepisy dadzą oszczędności firmom, przez co poprawią one swoją rentowność i dadzą im lepszą perspektywę rozwoju. Mały ZUS ma też przyczynić się do ograniczenia szarej strefy; poprawić "przeżywalność" firm i pobudzić aktywność zawodową.
Zdjęcia z dzisiejszego posiedzenia Rady Ministrów w #KPRM. https://t.co/vP9zOLujFr pic.twitter.com/o9hZ8Fbt4d
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) 26 czerwca 2018