Mężczyzna oszukał dziesięć osób na kwotę 3,2 mln zł. Jednak Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej domaga się dla niego nadzwyczajnego złagodzenia kary. Wojciech Sz. zgodził się na współpracę ze śledczymi i został tzw. małym świadkiem koronnym.
Na początku 2019 r. policja zatrzymała mężczyznę, który oszukiwał biorąc wysokie pożyczki pod zastaw fałszywych sztabek złota. W ten sposób, mężczyzna oszukał dziesięć osób na łączną kwotę ponad 3,2 mln zł. Ofiarami Wojciecha Sz. byli głównie jego bliscy.
Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej prowadziła śledztwo w tej sprawie. Przesłuchano łącznie 18 świadków, w tym 10 pokrzywdzonych.
W toku sprawy zebrano opinie biegłych z zakresu informatyki, badania dokumentów i pisma oraz medycyny sądowej, tłumacza języka włoskiego oraz Okręgowego Urzędu Probierczego. Zabezpieczono również dokumenty.
- W toku śledztwa nie odzyskano mienia. Z ustaleń wynika, że oskarżony działał sam - poinformował prokurator Agnieszka Michulec, rzecznik bielskiej prokuratury.
Apelacja od wyroku
W marcu zapadł wyrok przeciwko Wojciechowi Sz. Jednak prokuratura wnioskowała o nadzwyczajne złagodzenie kary. Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej skazał mężczyznę na 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności, choć groziło mu 10 lat. Prokurator Henryk Dziemiński uważa, że wyrok, który zapadł nadal jest zbyt surowy. Dodał, że sąd nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności o charakterze łagodzącym, w tym jego niekaralności. Prokurator Dziemiński złożył apelację od wyroku. Zaskarżył w niej wyrok na korzyść oskarżonego.
- Prokurator wnosił o wymierzenie oskarżonemu kary przy zastosowaniu art. 60 par 4 k.k. Nie mogę przekazać bliższych informacji w sprawie, zwłaszcza dotyczących szczegółów argumentacji podniesionej w apelacji przez prokuratora, ponieważ proces toczył się z wyłączeniem jawności - przyznała prokurator Agnieszka Michulec.
Świadek koronny
Artykuł kodeku karnego, który został zastosowany oznacza, że Wojciech Sz. poszedł na współpracę z organami ściągania i został tzw. małym świadkiem koronnym.
Jak się okazuje, Wojciech Sz. złożył obszerne oraz szczegółowe zeznania obciążające środowisko bielskich pseudokibiców związanych z BKS Stal. Pozwoliły one na rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie zajmowali się m.in. handlem narkotykami, wymuszeniami rozbójniczymi oraz oszustwami. Akt oskarżenia przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej wniósł Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Katowicach.
Ze względu na współpracę z prokuraturą Wojciech Sz. korzystał z ochrony policyjnej.