Suski: Dziś opozycja siedzi jak myszka pod miotłą, gdzieś ta agresja się wypaliła. Ale oni nie są w stanie się zmienić, to cecha charakteru
– Dobrze, że parlament wrócił do pracy, bo przecież nie chodzi nam o wojnę polsko-polską, tamtym chodziło, ale my to przeczekaliśmy. Trudno mi jest w tej chwili nawet mówić "dzień dobry" pewnym posłom, skoro wiem, że nawoływali do tego, żeby nas wyrzucać z okien – mówił na antenie Telewizji Republika poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Gośćmi Marcina Bąka w "Wolnych Głosach" byli posłowie Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Paweł Grabowski z ugrupowania Kukiz'15.
To nie jest tak, że nic się nie stało
Odnosząc się do wydarzeń, które miały miejsce w Sejmie 16 grudnia i trwały do 12 stycznia, Marek Suski stwierdził, że "nawet po największej burzy przychodzi uspokojenie i po największym deszczu wychodzi słońce". – To nie jest tak, że nic się nie stało. Stało się – była próba obalenia rządu siłą, bo inaczej tego nazwać nie można, ale nie udało się – na szczęście – opozycji, ale przecież nie będziemy robić takich rzeczy, żeby Polska przestała funkcjonować z tego powodu, że paru nieodpowiedzialnych ludzi nawoływało do tego, żeby wyrzucać z okien rządzących, na szczęście się to nie stało. Próbowali obalić rząd, udało im się obalić mnie, ale tylko na kilka sekund – wyjaśnił Marek Suski.
Ci ludzie nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że w Polsce jest demokracja, że mogą przegrać i ten wybór trzeba uszanować
Poseł PiS wskazał, że "będą wprowadzone pewne zmiany". – Dziś opozycja siedzi jak myszka pod miotłą, gdzieś ta agresja się wypaliła. Ale oni nie są w stanie się zmienić, to cecha charakteru. Ci ludzie nie są w stanie przyjąć do wiadomości, że w Polsce jest demokracja, że mogą przegrać i ten wybór trzeba uszanować – mówił poseł.
– Dobrze, że parlament wrócił do pracy, bo przecież nie chodzi nam o wojnę polsko-polską, tamtym chodziło, ale my to przeczekaliśmy. Trudno mi jest w tej chwili nawet mówić "dzień dobry" pewnym posłom, skoro wiem, że nawoływali do tego, żeby nas wyrzucać z okien – dodał Marek Suski.
To, co mieliśmy, te wydarzenia, to był pokaz bezmyślności i głupoty
Paweł Grabowski zauważył, że "powstaje pytanie czy Kukiz'15 jest w opozycji czy nie jest?". – Jest, ale mówię o tym coraz bardziej dosadnie – Kukiz'15 jest w tej opozycji myślącej. To, co mieliśmy, te wydarzenia, to był pokaz bezmyślności i głupoty. Cieszy to, że ten pucz się zakończył – wskazał.
Cieszy z pewnością fakt, że parlament podjął pracę
Poseł Kukiz'15 zaznaczył, że z "pozytywnym zdumieniem spędził ostatnie dwa dni w parlamencie". – Cieszy z pewnością fakt, że parlament podjął pracę, że tym posłom, którzy biorą pieniądze za to, że pracują, a nie awanturują się, że im umożliwiono normalną pracę – stwierdził poseł ugrupowania Kukiz'15.