– Siła naszych argumentów dosyć szybko przemówiła do Trybunału Sprawiedliwości. Reakcja od samego początku była spodziewana, natomiast była niespodziewanie szybka – powiedział prezes PGNiG Piotr Woźniak podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Chodzi o wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który – na wniosek PGNiG – wstrzymał wykonanie decyzji Komisji Europejskiej ws. przyznania Gazpromowi dostępu do 80 proc. przepustowości gaziącogu Opal. – Udało się zatrzymać szkodliwą decyzję – mówią pracownicy spółki. Zdaniem prezesa spółki, deycyzja – choć nie została oficjalnie opublikowana – wyjdzie na jaw przed końcem roku.
Decyzją KE z 28 października br. rosyjski Gazprom mógłby od 1 stycznia 2017 r. wykorzystywać 80 proc. przepustowości Opala, gazociągu biegnącego na terenie Niemiec równolegle do polsko-niemieckiej granicy. Gacociąg jest przedłużeniem ułożonego na dnie Bałtyku gazociągu Nord Stream. Punkt wejścia znajduje się nad Morzem Bałtyckim w miejscowości Greifswald, a wyjście na granicy niemiecko-czeskiej w miejscowości Brandov.