Stoltenberg: Silne NATO warunkiem lepszych relacji z Rosją
  Nowy sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że tylko silny zachodni sojusz może wynegocjować lepsze relacje z Rosją. Zarzucił zarazem Moskwie przeciwdziałanie demokracji i pokojowi na wschodzie Europy.
Stoltenberg oświadczył, powołując się na swe doświadczenia z okresu, kiedy stał na czele rządu Norwegii, że solidny potencjał obronny i silna więź transatlantycka mają fundamentalne znaczenie dla doprowadzenia do konstruktywnych relacji z Rosją.
W swym pierwszym przemówieniu politycznym od czasu objęcia 1 października stanowiska sekretarza generalnego NATO Stoltenberg podkreślił, że nie ma sprzeczności między pragnieniem utrzymania silnego NATO a kontynuowaniem prób utrzymywania kontaktów z rosyjskim przywództwem prezydenta Władimira Putina.
– NATO jest i będzie. Rosja jest i będzie. Musimy więc mieć jakieś relacje. Pytanie, jakiego rodzaju – powiedział Stoltenberg.
Wyraził opinię, że Putin przeciwdziała upowszechnianiu demokracji i pokoju na wschodzie Europy. – Rosja próbuje cofnąć postęp, jaki osiągnęliśmy wspólnym wysiłkiem – powiedział. Jednocześnie podkreślił, że NATO nie jest zainteresowane dalszą eskalacją kryzysu ukraińskiego. – Nikt nie chce nowej zimnej wojny 25 lat po upadku muru berlińskiego – wskazał.
Sekretarz generalny NATO powiedział też, że jest w kontakcie z ONZ, chcąc ustalić, czy jest jakaś "szczególna rola" dla Sojuszu, jeśli chodzi o pomoc w walce z epidemią eboli.
Zwrócił uwagę, że niektóre państwa członkowskie NATO, w tym Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, wysłały żołnierzy do Afryki Zachodniej, ale uznał, iż jest jeszcze "za wcześnie", by powiedzieć, czy samo NATO powinno odegrać jakąś rolę.
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Najnowsze
  
Jaka jest aktualna sytuacja na rynkach ropy naftowej?
  HIT DNIA
Trzaskowski nie idzie w Marszu. Ale znów o nim mówi [WIDEO]
  
Dominika Tajner ujawnia, dlaczego rozstała się z Michałem Wiśniewskim. "On chciał dziecka, a ja uważałam, że mamy ich dużo"