Stankiewicz: Bodnar do dymisji, Miernik na wolność, przestępcy w togach do więzienia
"Po bardzo wnikliwej analizie akt sądowych Rzecznik Praw Obywatelskich nie znalazł podstaw do wniesienia kasacji od wyroku skazującego Zygmunta Miernika za rzucenie tortem w sędzię zajmującą się sprawą Czesława Kiszczaka" – poinformowało Biuro RPO. Ewa Stankiewicz, badająca sprawę więźnia politycznego wypowiedziała się dla portalu telewizjarepublika.pl.
– Adam Bodnar(Rzecznik Praw Obywatelskich) wpisuje się w obronę – jak sami siebie nazwali na kongresie – kasty sędziowskiej i staje się stroną sporu. Odmówienie przyznania Miernikowi statusu więźnia politycznego i odrzucenie kasacji od wyroku jest sprzeczne z faktami. Osadzony w więzieniu Miernik nie jest zwykłym przestępcą, który okradł czy napadł, a działaczem solidarności, który nieprzerwanie od stanu wojennego upomina się o sprawiedliwość w Polsce – skomentowała Stankiewicz.
„To nie naruszenie nietykalności cielesnej a walka w słusznej sprawie, przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej w togach!”
Dziennikarka dodała, że protest(rzut tortem w sędzię – red.), którego dopuścił się Miernik był odpowiedzią na wieloletnią bezkarność zbrodniarza komunistycznego, Czesława Kiszczaka. Stanowisko sędzi było karygodne i skandaliczne. To ona powinna trafić do więzienia, a nie działacz solidarności, który walczy m.in. o likwidacje pomników na cześć okupantów, które swoją drogą są nielegalne.
– Sędzia, która wydała symboliczny wyrok na Czesława Kiszczaka, zaprzeczyła misji praworządności. Mało tego, działała na jej szkodę, łamiąc przy tym wszelkie zasady etyki zawodowej i osłaniając zbrodniarza komunistycznego. Powinna być ścigana i osądzona – skwitowała postawę Anny Wielgolewskiej.
„Brak statusu więźnia politycznego dla Zygmunta Miernika to skandal!”
– Bodnar wywodzi się z tego samego środowiska i nie chce zauważyć problemu, z którym zmaga się Miernik. Traktuje tę sprawę jako zwykłe naruszenie nietykalności cielesnej, tak jakby doszło do zwykłej bójki na ulicy. Ten człowiek musi mieć bardzo złą wolę, żeby nie zauważać, że Miernik protestował przeciwko skandalicznemu zachowaniu sędzi i korupcji całego wymiaru sprawiedliwości. Takie stanowisko całkowicie dyskredytuje go do pełnienia funkcji RPO, powinien podać się do dymisji – zaznaczyła publicystka.
Stankiewicz apeluje, że zwrócenie uwagi na sprawę wśród obywateli jest jedynym wyjściem na polepszenie sytuacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce: – Wszyscy, którzy dostrzegają tę „gangrenę” korupcyjnie uwikłanych sędziów i prokuratorów blokującą możliwość zmian i rozwój państwa, powinni wyjść na ulicę i dołączyć się do protestu. „Stanie murem” za Zygmuntem Miernikiem to jedyna możliwość walki o demokrację, która powinna obowiązywać również bezkarnych sędziów.
Rozmawiał Dawid Styś