Gościem red. Marcina Bąka w popołudniowej rozmowie Telewizji Republika był prof. Karol Karski, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. – Okazuje się, że praworządność łamana nie jest – wskazał polityk, odnosząc się do koncepcji stworzenia specjalnego raportu z okazji "braku praworządności" w Polsce.
W komisji wolności obywatelskich Parlamentu Europejskiego w poniedziałek wieczorem upadł pomysł stworzenia raportu na temat sytuacji dotyczącej praworządności w Polsce. W głosowaniu 27 europosłów było przeciwnych pracom nad dokumentem, a 26 było za.
– Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jest mniej woli zajmowania się Polską. Szczyt zainteresowania nami jest już historią. Wczoraj miało miejsce ciekawe głosowanie. Niedawno w Polsce była misja tej komisji. Badano czy panuje u nas praworządność. Spotykano się z przedstawicielami wielu środowisk. Pojawiły się problemy co z tym zrobić. Okazuje się, że praworządność łamana nie jest – rozpoczął prof. Karski, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
"Działania wbrew państwu i frakcji"
– W głosowaniu w komisji wolności obywatelskich Parlamentu Europejskiego ws. stworzenia raportu na temat sytuacji dotyczącej praworządności w Polsce Platforma Obywatelska wstrzymała się od głosu – powiedział europoseł Janusz Lewandowski (PO).
– Co do diagnozy sytuacji w Polsce nie ma żadnych wątpliwości. Polska przestała być krajem praworządnym. Natomiast dalej powstaje problem, co z tym zrobić, jeżeli Rada UE (...) nie weźmie procedury art. 7 na warsztat przed wyborami (przyp. red. - europejskimi). Dlatego pisanie tego typu raportu, który potwierdzi diagnozę znaną wszystkim, nie bardzo ma sens w obecnej sytuacji – skarżył się europoseł PO.
Do tych słów odniósł się prof. Karski. Wskazał, że "pan Lewandowski występuje nie tylko niezgodnie ze stanowiskiem swojego kraju, ale też frakcji, jaką reprezentuje w europarlamencie". – Wstrzymał się od głosu. To są działania szczególne… dostrzegam tu sprzeciwianie się woli frakcji, do której należy – podsumował eurodeputowany, odnosząc się do reprezentanta Platformy Obywatelskiej w Brukseli.