W Pradze odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw Grupy Wyszehradzkiej i Niemiec. – Kwestią zupełnie najbliższą nam jest pytanie o to, jak powinny zareagować wszystkie państwa Unii Europejskiej. Musimy zastanowić się nad tym, jaka jest nasza przyszłość – powiedział po spotkaniu minister spraw zagranicznych Czech, Lubomir Zaoralek.
Szef resortu spraw zagranicznych Czech podkreślił po spotkaniu, że wszystkim krajom, które brały w nim udział, zależy na tym, aby Brexit stał się przedmiotem refleksji nad relacjami w Unii Europejskiej. Polskę reprezentował Witold Waszczykowski.
– Wszyscy zgadzamy się, że musimy w jakiś sposób poradzić sobie z konsekwencjami i wspólnie znaleźć rozwiązanie – przyznał Ludomir Zaoralek.
– Kwestią zupełnie najbliższą nam jest pytanie o to, jak powinny zareagować wszystkie państwa UE. Musimy zastanowić się nad tym, jaka jest nasza przyszłość. Zgodziliśmy się również, że chcemy, by dyskusja o przyszłości UE odbywała się na platformie 27 państw członkowskich – wskazał minister spraw zagranicznych Czech.
Lubomir Zaoralek przekonywał, że "jesteśmy gotowi, by wszystkie państwa członkowskie UE wdrożyły kroki, które są rozumiane przez opinię publiczną". – Będziemy przekonywać, że UE może być przyszłością i rozwiązywać problemy, jakie napotykają zwykli ludzie – dodał.
Konsultacje ministrów spraw zagranicznych państw Grupy Wyszehradzkiej i Niemiec odbyły się w Pradze, z uwagi na prezydencję Republiki Czeskiej w V4. Polska obejmie przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej 1 lipca.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Waszczykowski rozmawiał ze Steinmeierem. Tematem Brexit i przyszłość UE