Do spotkanie Rafała Trzaskowskiego z prezydentem Andrzejem Dudą miałoby dojść między 27 a 31 lipca 2020 roku - wynika z informacji PAP, uzyskanych z otoczenia prezydenta Warszawy. Ostateczny termin ma wyznaczyć otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezydent Andrzej Duda podczas wieczoru wyborczego 12 lipca zaprosił swojego kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego. Miało do niego dojść jeszcze tego samego wieczoru. Kandydat KO nie pojawił się wówczas w Pałacu, tłumacząc, że z takim spotkaniem należy poczekać do ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów.
Dopytywany później podczas medialnych wywiadów Trzaskowski zapewniał, że chce się spotkać z prezydentem, a do spotkania na pewno dojdzie np. 31 lipca, przy okazji obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego.
Z informacji PAP wynika, że według obecnych ustaleń do spotkania obu rywali w wyborach prezydenckich miałoby dojść między 27 lipca a 31 lipca. Otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy - wynika z informacji PAP - proponowało spotkanie w najbliższym tygodniu, ale Rafał Trzaskowski będzie w tym czasie przebywał na urlopie. Stąd przedstawiciele urzędu miasta Warszawy i Kancelarii Prezydenta ustalili, że do spotkania dojdzie między 27 a 31 lipca, a ostateczny termin ma wyznaczyć otoczenie Andrzeja Dudy.
W II turze wyborów prezydenckich Andrzej Duda zdobył 51,03 proc. (10 mln 440 tys. 648 głosów), uzyskując reelekcję. Kandydat KO Rafał Trzaskowski osiągnął wynik 48,97 proc. (10 mln 18 tys. 263 głosy).
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Najnowsze
Michalak: Możemy być z siebie dumni
[AKTUALIZACJA] Wszedł na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej z przedmiotem, który przypomina broń [WIDEO]
Amerykańskie media demaskują Tuska: oskarżył Trumpa, że jest rosyjskim agentem! Polsce grozi izolacja na scenie międzynarodowej!
Co, jeśli Trump stwierdzi, że na scenie politycznej jest tylko miejsce dla jednego Donalda?