Niemal połowa badanych dopuszcza pomoc humanitarną dla grupy osób koczujących na polsko-białoruskiej granicy, a 23 proc. oczekuje natychmiastowego wpuszczenia ich do Polski. Twarde stanowisko rządu PiS w obu kwestiach popiera 26–30 proc. wyborców – wynika z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”.
Zdaniem 46 proc. respondentów Polska powinna udzielić im pomocy humanitarnej. Według 30 proc. Polaków powinno się odmówić im wszelkiej pomocy, bo to sprawa Białorusi. 23 proc. uważa, że trzeba ich wpuścić na nasze terytorium i rozpocząć procedury azylowe, a 30 proc. 6 proc.
Politykę rządu w tej kwestii popiera 46 proc. osób w wieku 30–39 lat i 43 proc. z grupy powyżej 70. roku życia. Wśród najmłodszych 26 proc. popiera twardą postawę (w grupie 18–28 lat) i tylko 18 proc. w wieku 40–59 lat.
Kolejna kwestia, o którą zapytał IBRiS, to perspektywa kryzysu uchodźczego, przed którym stoi Europa. Czy Polska powinna zmienić swoją dotychczasową politykę? 26 proc. uważa, że nie i że „Polska powinna konsekwentnie odmawiać przyjmowania jakichkolwiek uchodźców”. Największa grupa – 50 proc. badanych – uważa jednak, że powinniśmy zadeklarować „przyjęcie określonej grupy uchodźców z Afganistanu, których życie jest zagrożone, np. kilku tysięcy”. A najmniejsza – 12 proc. – chciałaby „złagodzić zasady przyjmowania uchodźców w imię solidarności i rozwoju gospodarczego”.