Słowa premiera Morawieckiego dla "Gazety Polskiej" po kolei się potwierdzają - chodzi o sprawę sądu w Krakowie
Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi postępowanie dotyczące powoływania się na wpływy w krakowskich sądach i załatwiania określonych spraw w zamian za korzyści majątkowe. Podejrzanyn adwokat w całości przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, wyraził żal i skruchę z powodu popełnienia zarzucanych mu przestępstw i opisał okoliczności, w jakich doszło do ich popełnienia.
W ostatnim wywiadze premiera Morawieckiego udzielonym "Gazecie Polskiej", szef rządu stwierdził że wszystko wskazuje na to, że w krakowskim sądzie działała zorganizowana grupa przestępcza. Teraz, słowa wypowiedziane w rozmowie Mateusza Morawieckiego z Tomaszem Sakiewiczem i Katarzyną Gójską znajdują potwierdzenie w konkretnym przypadku.
W toku postępowania 13 czerwca 2018 roku na polecenie prokuratora funkcjonariusze CBA zatrzymali podejrzanego adwokata Mariusza N. Przeszukano także jego mieszkanie będące jednocześnie miejscem pracy.
Po doprowadzeniu zatrzymanego do Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator ogłosił mu zarzuty popełnienia dwóch przestępstw o charakterze korupcyjnym.
Adwokatowi Mariuszowi N. zarzucono, że powołując się na wpływy w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie i w Sądzie Okręgowym w Krakowie oraz innych krakowskich sądach, zapewniając o istnieniu tych wpływów określoną osobę, podjął się pośrednictwa w załatwieniu sprawy, w zamian za przyjętą od ustalonej osoby korzyść majątkową. Miało to miejsce w 2016 roku.
Prokurator zarzucił także adwokatowi Mariuszowi N., że chcąc, aby prezes zarządu określonej spółki akcyjnej udzielił za jego pośrednictwem bliżej nieustalonym sędziom z Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieścia w Krakowie, Sądu Okręgowego w Krakowie oraz innych krakowskich sądów, korzyści majątkowej płatnej jemu w gotówce, wielokrotnie i w sposób ciągły nakłaniał go do tego. W zamian za tą korzyść podejrzany miał doprowadzić do wydania przez sądy określonych decyzji. Miało to miejsce w okresie od 2012 do 2016 roku w Warszawie i Krakowie.
W złożonych wyjaśnieniach podejrzany w całości przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, wyraził żal i skruchę z powodu popełnienia zarzucanych mu przestępstw i opisał okoliczności, w jakich doszło do ich popełnienia.
Postanowieniem z 15 czerwca 2018 roku prokurator zastosował wobec podejrzanego Mariusza N. środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tysięcy złotych, zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu, dozoru Policji połączonego z zakazem kontaktowania się z określona osobą, a także zawieszenia w wykonywaniu zawodu adwokata.
Za czyny zarzucane podejrzanemu grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.