W najnowszym „Śledczym Okiem” dziennikarz Piotr Nisztor opowiada o największej kompromitacji polskich organów ścigania po 1989 r., czyli o sprawie zabójstwa gen. Marka Papały, byłego szefa policji.
Mimo że od zbrodni minęło ponad 22 lata, cały czas nie wiadomo kto i dlaczego zamordował generała. Niedawno, 27 października 2020 r., Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Igora M., ps. Patyk, warszawskiego złodzieja samochodów, z zarzutu zabójstwa Papały.
Od początku wersja przyjęta przez śledczych budziła wiele wątpliwości, a cały materiał dowodowy w dużej mierze opierał się na zeznaniach świadka koronnego, dawnego członka gangu Patyka kradnącego samochody.
Wcześniej uniewinnieni z zarzutów udziału w zabójstwie byłego szefa policji zostali: Ryszard Bogucki i Andrzej Zieliński ps. Słowik. Już wcześniej upadła lansowana przez prokuraturę przez lata wersja, że zleceniodawcą morderstwa był polonijny biznesmen Edward Mazur.
Nisztor nie wierzy, że osoby faktycznie stojące za zabójstwem gen. Papały zostaną kiedykolwiek ukarane. Nieprawdziwe wersje przyjmowane przez śledczych latami rozpalające media w Polsce mogły skutecznie odsunąć podejrzenia od prawdziwych motywów i winnych zbrodni.
Dziennikarz przyznał, że tuż po zabójstwie pojawił się wątek pewnego znanego biznesmena. Szybko jednak zniknął z pola zainteresowania i dziś nie ma po nim śladu w aktach.