Nie zmienia się procent liczby osób, które naruszyły przymusową kwarantannę. Policja minionej doby skontrolowała około 130 tysięcy Polaków objętych tym przymusem.
W dużej mierze funkcjonariusze wykorzystują do tego aplikację "Kwarantanna domowa", ale jak przekonuje Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji, w wielu przypadkach policjanci wyrywkowo sprawdzają też mieszkania i domy.
W minionej dobie służby zanotowały około 600 przypadków naruszenia kwarantanny, które zgłoszono do Inspekcji Sanitarnej.
Policjanci przestrzegają wszystkich, nie tylko objętych kwarantanną, przed wychodzeniem z domu w sytuacjach, które nie są niezbędne. - Takie osoby mogą się liczyć z wysokimi mandatami - przypomina Dawid Marciniak. Policjant dodaje, że w poprzedni ciepły weekend wiele osób zdecydowało się na spacery w parkach i lasach i w wielu miejscach gromadziły się grupy ludzi.
Służby przypominają, że zamknięte z normalnego użytkowania są parki i skwery. Dawid Maricniak dodał, że minister środowiska zamknął w piątek wstęp do lasów i parków narodowych.
Policjanci mogą nakładać kilkuset złotowe mandaty lub kierować sprawę do Inspekcji Sanitarnej. Wtedy naruszanie przepisów może skutkować grzywną w wysokości nawet 30 tysięcy złotych.