W Łodzi kobieta założyła się ze swoim partnerem, że skoczy z IV piętra kamienicy w centrum miasta. Skoczyła i została ciężko ranna. Tymczasem policjanci przeszukali mieszkanie i znaleźli duże ilości narkotyków należących do jej przyjaciela.
Policjanci VI komisariatu na Widzewie otrzymali zgłoszenie, że z okna mieszkania na IV piętrze kamienicy przy ulicy Kilińskiego wypadła młoda kobieta.
Okazało się, że 23-letnia łodzianka skoczyła z IV piętra, ale nie po to, aby się zabić, lecz dlatego, że założyła się ze 27-letnim partnerem, że to zrobi. Tak oświadczyła policjantom, bowiem gdy zabierali ją ratownicy pogotowia.
„Jak się okazało był to efekt bezmyślnego zakładu, który mógł zakończyć się tragedią”
– podkreślają policjanci.
W lokalu, w którym mieszkała 23-latka, stróże prawa zastali 27-latka, który zachowywał się jakby był pod wpływem środków odurzających. Ich przypuszczenia potwierdziły się, a w wyniku przeszukania policjanci znaleźli i zabezpieczyli prawie 670 gramów różnych substancji w postaci suszu, kryształów i proszku
– informuje młodszy aspirant Maksymilian Jasiak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Źródło: Republika, dzienniklodzki.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.