W kwietniu w warszawskim ratuszu została zatrudniona osoba, która ma jedne z lepszych kwalifikacji na rynku, by zarządzać profilami w internecie – oznajmił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, pytany o twórcę hejterskiego profilu SokzBuraka Mariusza Kozaka-Zagozdę.
Prezydent stolicy został zapytany w wywiadzie dla poniedziałkowego „Dziennika Gazety Prawnej”, czy lider PO Grzegorz Schetyna nie ma do niego pretensji za kryzysy, jakie generuje ratusz, w tym awarie ściekowe, „Sok z Buraka”, deklaracja LGBT czy problem z wywozem śmieci.
– Nie było żadnego kryzysu śmieciowego, tylko przejściowe problemy w jednej dzielnicy, które wynikały ze zmiany operatora.Od września weszła w życie zmiana ustawy, która znowu wprowadza chaos. Tym samym PiS sam próbuje wywołać kryzys śmieciowy i przerzucić odpowiedzialność na samorządy – dodał.
Według Trzaskowskiego Schetyna nie ma do niego pretensji.
– Jaki wpływ miałem na to, że akurat w trakcie kampanii doszło do awarii w kolektorze odprowadzającym ścieki do Czajki? – zaznaczył. Od początku było wiadomo, że będę celem nr 1 ataków ze strony PiS – ocenił.
W opinii prezydenta stolicy awaria kolektorów Czajki nie spowodowała „żadnej katastrofy ekologicznej”.
– Co więcej, żadna rządowa instytucja nie podaje oficjalnie niepokojących komunikatów. A to, że niektórzy pracownicy rządowych inspektoratów angażują swoje instytucje w bieżącą politykę, to już choroba państwa PiS – stwierdził prezydent stolicy.
– Ze strony rządu jest presja, by szybko wybrać firmę, która naprawi rurociąg, najlepiej w chaosie i bez procedur. A w spółce i biurach miasta CBA tylko czeka, żeby zarządowi spółki udowodnić niegospodarność – powiedział.
Na pytanie, czy stał się „chłopcem do bicia dla PiS”, prezydent odpowiedział: „Nie tylko ja, wielu samorządowców”.
– Jesteśmy solą w oku partii rządzącej, bo Jarosław Kaczyński nienawidzi wszystkiego, co niezależne. Ja się już przyzwyczaiłem, że jestem wrogiem nr 1 dla PiS – dodał.
Rafał Trzaskowski odniósł się także do sprawy portalu SokzBuraka, którego twórca – Mariusz Kozag-Zagozda – jest zatrudniony w urzędzie miasta. Podkreślił, że „w kwietniu w ratuszu została zatrudniona osoba, która ma jedne z lepszych kwalifikacji na rynku, by zarządzać profilami w internecie”.
– Teraz próbuje się sugerować, że wpływaliśmy na to, co ta osoba robi w czasie wolnym od pracy. Bzdura. Zresztą o tym, że ten pracownik jest zatrudniony na stanowisku pomocniczym, dowiedziałem się dopiero wtedy, gdy pojawiły się pytania o portal – powiedział Trzaskowski. Pytany, czy ta osoba dalej pracuje w ratuszu, odpowiedział, że jej kontrakt był terminowy i jeszcze się nie zakończył.
Trzaskowski odniósł się także do podpisanej przez niego deklaracji LGBT i zajęć z wychowania seksualnego. Jak zaznaczył, są dwa rodzaje zajęć.
– Pierwszy dotyczy walki z hejtem. Nie chodzi wyłącznie o orientację seksualną, ale o uczenie dzieci tolerancji wobec wszystkich mniejszości – powiedział.
– Drugi rodzaj zajęć to wychowanie seksualne. Na razie nie zaplanowaliśmy ich w budżecie, bo mamy ograniczone środki, ale chcemy zaproponować program nieobowiązkowych zajęć z wychowania seksualnego w kolejnych latach – zapowiedział prezydent stolicy.