Maja z Poznania urodziła się bez tętnicy płucnej. Szansą dla Mai jest operacja, której podjął się lekarz w Stanach Zjednoczonych. Niestety, koszt tego zabiegu jest ogromny. Rodzina prosi o pomoc.
Maleńka dziewczynka walczy teraz o życie w poznańskim szpitalu. Lekarze robią, co mogą, by utrzymać ją przy życiu. Jednak więcej nie są w stanie… Tylko dr Hanley ze szpitala w Stanford przeprowadza operację pełnej rekonstrukcji tętnicy płucnej, bez której urodziła się Maja. Na operację, badania, rehabilitację i leczenie potrzebne jest blisko 6 mln złotych, a do tej pory udało się zebrać ponad 2,5 mln złotych.
- Wpłać: https://www.siepomaga.pl/potrzebujacy/maja-rutkowska/koszyk/dodaj
- Licytuj: Licytacje dla Majki Rutkowskiej
- Majeńka – nasz kochany cud – urodziła się 6 lutego 2021 roku. Zanim przyszła na świat, aż trzy razy musieliśmy godzić się z bolesną stratą – tyle razy poroniłam… Podczas całej ciąży z Majką byłam pod szczególną opieką, jednak żadne z badań nie wykryło krytycznej wady serca… Gdy córeczka się urodziła, mieliśmy 2 godziny pełnego szczęścia – tylko ja, Maja i mąż. Po tym czasie zaczął się koszmar… - relacjonuje mama dziewczynki.
- Nie wiem, od czego zacząć, jak to ubrać w słowa. Sądziliśmy, że mamy jeszcze kilka miesięcy. Wiedzieliśmy, że stan Mai będzie się pogarszał, ale mieliśmy nadzieję, że będzie to stopniowe i zdążymy do operacji. Niestety. Nastąpił wybuch, którego tak się baliśmy! Teraz nasza córeczka umiera. W USA powinniśmy być nawet dziś! Ale nie mamy pieniędzy, by opłacić operację, która jest jedyną nadzieją naszego dziecka - dodaje.
- W zeszły czwartek pojechaliśmy na badania. Zaczęło dziać się coś złego – Majeczce zaczęły spadać saturacje! W krytycznym momencie sięgnęły zaledwie 57! Wynik rezonansu magnetycznego nas zszokował – w serduszku zaczęło zamykać się to, co jest potrzebne, by przeprowadzić operację w USA! Dodatkowo zaczęły zanikać żyłki dotleniające córeczkę! - napisała mama.
Stan Mai pogarsza się z minuty na minutę! Doszło do nagłych wstrząsów i wysokiej gorączki. Okazuje się, że to już objawy krytycznego niedotlenienia!
Polscy lekarze skontaktowali się ze Stanford i podjęli ścisłą współpracę. Zapadła decyzja o przeprowadzeniu cewnikowania serca z balonikowaniem. Lekarze z USA zdecydowali o niewstawianiu stentu, bo on niszczy żyłki. A tych Maja ma coraz mniej.