25 tys. zł stracił 89-latek z Oświęcimia, który zaufał oszustom. Kobieta podająca się za jego córkę zdołała go przekonać, że miała wypadek i musi zapłacić, by uniknąć więzienia. Senior przekazał oszustom wszystkie oszczędności – podała w środę oświęcimska policja.
Rzecznik komendy powiatowej w Oświęcimia asp. szt. Małgorzata Jurecka zrelacjonowała, że w poniedziałek po południu do starszego mężczyzny zadzwoniła na stacjonarny telefon kobieta podająca się za jego córkę.
"Oszustka, szlochając do słuchawki, powiedziała, że miała wypadek drogowy. Śmiertelnie potrąciła pieszego i grozi jej więzienie. Oświadczyła, że przekazuje telefon +policjantce+. Druga oszustka poinformowała, że córka została zatrzymana, lecz może uniknąć więzienia, jeśli wpłaci 150 tys. zł kaucji. Senior miał 25 tys. zł oszczędności. Zapakował je do reklamówki i przekazał mężczyźnie, który niedługo potem przyszedł do jego mieszkania" – powiedziała.
Oświęcimscy policjanci poszukują oszustów i apelują o ostrożność oraz rozwagę w kontaktach z nieznajomymi osobami, które dzwoniąc na telefon stacjonarny usiłują wyłudzić pieniądze.