Likwidację Rady Mediów Narodowych oraz przeniesienie jej kompetencji na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji zakłada senacki projekt ustawy o uchyleniu ustawy o Radzie Mediów Narodowych, który w czwartek poparł Senat. Teraz projekt zostanie skierowany do Sejmu.
Za projektem ustawy o likwidacji Rady Mediów Narodowych głosowało 49 senatorów, 48 było przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu. Celem projektu jest przywrócenie konstytucyjnych kompetencji Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji - jako organu stojącego na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji - w zakresie jej wypływu na obsadę zarządu i rady nadzorczej spółek publicznej radiofonii i telewizji oraz na treść statutu tych spółek.
Z Rady Mediów Narodowych do KRRiT
Przepisy ustawy przenoszą "zadania odebrane ustawą z 2015 r. Krajowej Radzie i przeniesione na ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa, a następnie na pozakonstytucyjny organ - Radę Mediów Narodowych, z powrotem na Krajową Radę". "Znosi się też Radę Mediów Narodowych. Po przeniesieniu zadań na Krajową Radę, Rada Mediów Narodowych, jako organ bez kompetencji, staje się zbędna" - napisano w uzasadnieniu do ustawy.
Ustawa zakłada m.in., że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powoła członków rad nadzorczych i zarządów jednostek publicznej radiofonii i telewizji w terminie sześciu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Jak napisano, " z dniem powołania członków rad nadzorczych i zarządów jednostek publicznej radiofonii i telewizji, wygasają funkcje członków rad nadzorczych i zarządów jednostek publicznej radiofonii i telewizji powołanych przed dniem wejścia w życie ustawy".
Przewodnicząca senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu Barbara Zdrojewska (KO) powiedziała w trakcie drugiego czytania, że w lutym tego roku do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego wpłynęło pismo Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara z prośbą o rozważenie przez Senat działań zamierzających do nowelizacji obowiązujących przepisów radiofonii i telewizji oraz ustawy o Radzie Mediów Narodowych zgodnie ze wskazaniami wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 grudnia 2016 roku.
TK zajmował się wtedy połączonymi wnioskami RPO oraz Nowoczesnej ws. przepisów tzw. małej ustawy medialnej autorstwa PiS, która została uchwalona 30 grudnia 2015 r. i obowiązywała do końca czerwca 2016 r. TK uznał, że część przepisów tej ustawy jest niekonstytucyjna. W orzeczeniu wskazano, że wyłączenie KRRiT z procesu powoływania władz TVP oraz Polskiego Radia i przyznanie tego uprawnienia ministrowi skarbu jest niezgodne z konstytucją.
Nowelizacja obowiązywała do końca czerwca 2016 r. Przed końcem czerwca Sejm uchwalił tzw. "pomostową" ustawę medialną, powołującą Radę Mediów Narodowych. Ustawa ta zniosła podległość władz TVP i PR wobec ministra skarbu (co wprowadziła mała ustawa medialna). Zgodnie z tą ustawą to Rada Mediów Narodowych powołuje zarządy i rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i PAP.
Po rezygnacji Podżornego wakat w RMN
Rada Mediów Narodowych działa od połowy 2016 roku, jej członkowie powoływani są na sześcioletnią kadencję. Trzech z nich wybiera Sejm, a dwóch prezydent z kandydatur, które przedstawiają mu dwa największe opozycyjne kluby parlamentarne.
Obecnie w RMN zasiadają były poseł PiS Krzysztof Czabański (jako przewodniczący), posłanka PiS Joanna Lichocka i europosłanka PiS Elżbieta Kruk (wszyscy zostali powołani przez Sejm) oraz były prezes TVP i szef KRRiT Juliusz Braun (powołany przez prezydenta z rekomendacji PO).
W połowie sierpnia br. z członkostwa w Radzie zrezygnował Grzegorz Podżorny, którego prezydent powołał po wskazaniu przez Kukiz ’15 (w poprzedniej kadencji był trzecim co do wielkości klubem parlamentarnym). - Po początkowej zgodzie na wprowadzenie pewnych cywilizowanych ram funkcjonowania Rady, czyli uchwaleniu regulaminu RMN, stopniowo zasadą działania Rady stawał się chaos i bieżące partyjne potrzeby - uzasadnił Podżorny w liście do Andrzeja Dudy.
Dopiero w drugiej połowie października prezydent pisemnie potwierdził rezygnację Podżornego. Natomiast do Sejmu trafiła poprawka do ustawy o RMN, ponieważ w dotychczasowym kształcie przepisy nie określały procedur powoływania przez prezydenta nowej osoby do Rady, w przypadku gdy rezygnacji przez któregoś członka przed upływem kadencji.
Na początku listopada jako kandydaci do RMN wskazani zostali Paweł Olszewski z Koalicji Obywatelskiej oraz Robert Kwiatkowski z Lewicy (ten drugi był w przeszłości prezesem TVP). Prezydent na razie nie powołał do Rady żadnego z nich.