Sellin: Komorowski myślał, że należy mu się druga tura, tymczasem zmusiliśmy go do walki
– Komorowski myślał, że będzie jakaś intronizacja, że należy mu się druga tura, a tymczasem zmusiliśmy go do walki wyborczej – mówił w programie „Prosto w oczy” poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Sellin.
Wyborczy efekt pomnika
– Pomnik powstanie prędzej czy później od dawna to zapowiadaliśmy. Jest to potrzeba wielu Polaków – stwierdził Sellin. Jego zdaniem istnieje jednak obawa, że władze, które sprzeciwiały się budowie pomnika, wyciągają ten temat przed wyborami, bo liczą na jakiś efekt. – PO jest znana ze skłócania i dzielenia Polaków. Istnieje podejrzenie, że nie jest to robione w dobrej wierze – ocenił poseł PiS.
– Niech oni robią co chcą. My zawsze będziemy przypominać ich zaniechania i błędy ws. wyjaśniania katastrofy. Powiem górnolotnie, chodzi o obronę godności i honoru narodu polskiego – stwierdził Sellin.
Podkreślał, że „za tę sprawę, w sensie śledczym, zabrano się jak za włamanie do garażu na Pradze”.
– Tragedia musi być upamiętniona, ale nie przez tę władzę, bo obecna władza jest w tej sprawie kompletnie niewiarygodna – mówił Sellin.
Według posła PiS nie chodzi o upamiętnienie samych ofiar katastrofy, ale także przypominanie dni po katastrofie, kiedy Polacy oddawali cześć zmarłym. – Przecież to sami Polacy wskazali miejsce, gdzie taki pomnik powinien stanąć – przypominał.
Będzie druga tura
– Druga tura będzie i jest to coraz bardziej wyrazista wizja. Sondaże pokazują, że Komorowskiemu spada, a Dudzie rośnie poparcie. Będziemy zabiegać o to, by prezydentem polski wkrótce został Andrzej Duda – stwierdził Sellin pytany o niedawne analizy politologa Jarosława Flisa, którzy twierdzi, że będzie druga tura wyborów prezydenckich, w której wygra kandydat PiS.
– Po to jest kampania, żeby wyrównać te wyniki. Hasło, które Komorowski ogłosi „Nasz prezydent” pokazuje, że to prezydent Platformy i my będziemy to przypominać – mówił Sellin. – Myślę, że poparcie Komorowskiego będzie spadać do wyniku poparcia dla PO. Komorowski myślał, że będzie jakaś intronizacja, że należy mu się druga tura, a tymczasem zmusiliśmy go do walki wyborczej – uzupełniał.