Seksistowskie wystąpienie Smogorzewskiego! Mosiński pyta: Gdzie był Grabiec i wszyscy mężczyźni?
Ja się pytam, gdzie był pan Grabiec i mężczyźni na sali? Ktoś powinien przerwać tę żenadę - powiedział dla Telewizji Republika Jan Mosiński - członek Komisji Weryfikacyjnej ds. warszawskiej reprywatyzacji, poseł PiS. Naszym gościem była również Elżbieta Zielińska, poseł Kukiz\'15.
– Mam wrażenie, że prezydent Legionowa nie daje o sobie zapomnieć. Jestem zażenowana dzisiejszym filmikiem. Forma obrony jaką wybrała cała PO i rezydent jest co najmniej niesmaczna. (…) Dopiero jak mleko się rozlało to próbuje się stworzyć wrażenie, że nie była to osoba nigdy powiązana z PO. Prezydent Legionowa powinien zrezygnować z udziały w wystąpieniach ws. wyborów samorządowych. To jest żenujące i nie zdarzyło się to pierwszy raz – podkreśliła Zielińska.
– PO ma problem jak z tym ohydnym i prostackim spektaklem sobie poradzić. Nie dziwi mnie to jednak. Mam wrażenie, że to wystąpienie wpisywało się w zachowania PO. Oczekiwałbym przeprosin od Grzegorza Schetyny – konkretnego komunikatu, że to nie jest ich kandydat na prezydenta w Legionowie. (…) Ja się pytam, gdzie był pan Grabiec i mężczyźni na sali? Ktoś powinien przerwać tę żenadę – mówił nam Mosiński.
– Myślę, że to jest patologiczny układ, z którym ma do czynienia wiele samorządów. (…) On jest tak pewny swojej kadencji, że pozwala sobie na wszystko i traktuje to miejsce jako swój folwark – oceniła Zielińska.
– W Polsce w środowiskach małych ojczyzn wymagana jest wspólnota wokół pewnych wartości. (…) Być może ta wpadka spowoduje pewne otrzeźwienie i w końcu ta wspólnota się obudzi – dodał Jan Mosiński.
MEDIA LOKALNE
– Sytuacja jest rzeczywiście patologiczna – media lokalne często utrzymywane są z pieniędzy samorządów – mówił nam Zielińska. Dodała, że małe media, które chcą pisać prawdę nt. władz lokalnych często są szykanowane i nie mają prawa bytu. Brak im funduszy i sponsorów.
– Trzeba pójść do wyborów 21. października i zmienić władzę na ludzi, którym ufamy. Czas skończyć z ta sitwą „platformerską”. (…) Brak pewnych mediów lokalnych ma formę układu wśród władz - mówił Mosiński.