Posłowie wyrazili głębokie zaniepokojenie losem Nadii Sawczenko, deputowanej do ukraińskiej Rady Najwyższej, która w rosyjskim areszcie prowadzi głodówkę.
W uchwale podjętej przez parlamentarzystów napisano, że Sejm wraz ze społecznością międzynarodową, stanowczo domaga się natychmiastowego uwolnienia przez Rosję nielegalnie więzionej obywatelki Ukrainy. "Sejm Rzeczpospolitej Polskiej wzywa również do bezwarunkowego i natychmiastowego uwolnienia wszystkich nielegalnie zatrzymanych na terytorium Ukrainy i wywiezionych do Rosji obywateli Ukrainy" – czytamy w dokumencie.
Posłowie podkreślili, że poza podstawowymi zobowiązaniami międzynarodowymi, do przestrzegania których Rosję obliguje członkostwo w ONZ, OBWE i Radzie Europy, Moskwa, jako strona tzw. porozumień mińskich, zobowiązała się do uwolnienia i wymiany wszystkich nielegalnie przetrzymywanych zakładników.
Proces Nadii Sawczenko trwa w Doniecku w obwodzie rostowskim na południu Rosji. Prokurator zażądał dla niej kary 23 lat łagru. Ukraińską pilotkę oskarżono o współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy podczas walk w Donbasie w czerwcu 2014 r. Sawczenko nie przyznaje się do winy i od 4 marca prowadzi głodówkę, nie przyjmując jedzenia i napojów. Dziś przed rosyjską ambasadą w Warszawie zorganizowano demonstrację solidarności z Ukrainką.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Kwiecień w Sejmie przypomina, jak pani Kidawa-Błońska szorowała po dnie w wyborach i PO zablokowała wybory!
Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł
Najnowsze
Kwiecień w Sejmie przypomina, jak pani Kidawa-Błońska szorowała po dnie w wyborach i PO zablokowała wybory!
Kluby "Gazety Polskiej" oddadzą hołd Maurycemu Mochnackiemu
Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”
Tusk z Putinem mszczą się za przekop Mierzei Wiślanej
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł