Opinie Komisji Weneckiej charakteryzują się dużym wyważeniem poglądów, to są opinie z prawnego, a nie politycznego puntu widzenia. Pewnie wskażą na pozytywne cechy nowelizacji, być może wskażą również jej negatywne cechy. Ta opinia będzie zapewne wskazywać i i na jedną i na drugą stronę – uznał w Telewizji Republika sędzia Adam Tomczyński.
– To nie będzie wyrok, to nie będzie sytuacja zero-jedynkowa, to będzie opinia o różnych aspektach, która się może przełożyć na dalsze postępowanie w Komisji Europejskiej, w Parlamencie Europejskim, ale nie będzie wiążąca dla naszego kraju – podkreślał.
Sędzia Tomczyński odniósł się również do sposobu traktowania wybranych przez Prawo i Sprawiedliwość sędziów w Trybunale Konstytucyjnym. Pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego zaprzysiężonych w grudniu ubiegłego roku przez prezydenta Andrzeja Dudę zwróciło się z prośbą do profesora Andrzeja Rzeplińskiego o możliwość uczestniczenia w spotkaniu z przedstawicielami Komisji Weneckiej. Prezes TK nie wyraził jednak zgody.
– Wszyscy sędziowie powinni być dopuszczeni do orzekania i dopuszczeniu do takich spotkań. Jeśli sędzia chce przedstawić swoje stanowisko, powinien być do tego dopuszczony – uznał sędzia Tomczyński.
Skomentował również obecną sytuację w Trybunale. – Sędziowie TK to osoby wybrane przez Sejm i zaprzysiężone przez Prezydenta RP, Kto spełnia te warunki? Osoby zaprzysiężone w grudniu. Nie ma innych sędziów – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ordo Iuris spotkało się z Komisją Wenecką