– Jest mi ciężko powiedzieć, czy prezydent miał wiedzę na temat przeszłości sędziego Iwulskiego. W mojej ocenie prezydent kierował się wiekiem (osoba najstarsza), doświadczeniem… Myślę, że to zdecydowało o takim podjęciu decyzji przez prezydenta – powiedział rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa sędzia dr Maciej Mitera, który był gościem red. Marcina Bąka w programie „Wolne Głosy” w Telewizji Republika.
„Kierujący obecnie Sądem Najwyższym sędzia Józef Iwulski orzekał nie w jednym, ale w kilku procesach politycznych za czasów PRL. Skazywani w nich byli opozycjoniści” – poinformował dziś Onet.pl w tekście „Tajemnicza amnezja sędziego Iwulskiego”.
Co powiedział na ten temat sędzia dr Maciej Mitera?
– Sędzia musi mieć nieskazitelny charakter. Ktoś po tym 89 r. pozwolił tym osobom orzekać i dlatego teraz mamy taką sytuację.
– Jest mi ciężko powiedzieć, czy prezydent miał wiedzę na temat przeszłości sędziego Iwulskiego – dodał.
– W mojej ocenie prezydent kierował się wiekiem (osoba najstarsza), doświadczeniem… Myślę, że to zdecydowało o takim podjęciu decyzji przez prezydenta – mówił.
Idealistyczne podejście
– Na pewno jest to bardzo niekomfortowa sytuacja dla wszystkich. W każdym demokratycznym państwie prawa jest dyskomfortem, że osoba o takiej przeszłości… Państwo silne, państwo prawa stać, by była to osoba bez żadnych kontrowersji, bez żadnych zarzutów.
– Ja zakładam, że sędzia to taka profesja, która nie podlega żadnym naciskom. Ja jako idealista w to wierzę – mówił sędzia Mitera.
– Dla jednych Gersdorf jest sędzią w stanie spoczynku, dla drugich ta osoba jest prezesem. Odpowiem jako prawnik: dla mnie sędzia Gersdorf jest sędzią w stanie spoczynku. Bycie w stanie spoczynku wyklucza bycie I prezes Sądu Najwyższego – uciął wszelkie wątpliwości gość programu.
– Żyjemy w wolnym kraju – stwierdził rzecznik prasowy KRS.
– Na ostatnim posiedzeniu jako rada podjęliśmy opinię negatywną ws. sędziego Iwulskiego.
– Prawo jest odtwórcze – spuentował swoją wypowiedź dr Mitera.