Gośćmi Katarzyny Gójskiej w programie „W punkt” byli Agnieszka Ścigaj (Ruch Kukiz’15) i Jacek Sasin (PiS). Głównym tematem dyskusji była reprywatyzacja. – Z pewnością działała zwyczajna mafia. Lokatorzy od lat przeżywali piekło. Komuś zależało, żeby takie tematu nie wychodziły na światło dzienne – powiedziała Agnieszka Ścigaj.
– Z pewnością działała zwyczajna mafia. Lokatorzy od lat przeżywali piekło. Komuś zależało, żeby takie tematu nie wychodziły na światło dzienne. Starsi ludzi nagle zostają traktowani jak szkodnicy. Dobrze, że zaczęto słuchać ludzi. To była przestępcza działalność. Zaskakuje mnie postawa HGW. Nawet jeśli chciałaby cokolwiek powiedzieć na swoją obronę to nie daje sobie na to szans. Pokazuje nieludzką twarz – mówiła Ścigaj.
Klasyczna mafia
– Politycy z HGW na czele nie reagowali na to co się dzieje. Może za chwile się dowiemy, że ich udział był bardziej czynny w tych przestępstwach. Mieszkańcy sami musieli udowadniać, że dokumenty były fałszowane. Państwo miało zakrywane oczy. Klasyczna mafia. Fakt, że HGW powiedziała, że w jej ratuszu działa grupa przestępcza mówi, że ona sama jest winna – ocenił Sasin.
– Kary, które są przyznawane HGW nie robią wrażenia. Na początku było wiele wątpliwości co do komisji. Jeśli jest się politykiem trzeba mieć jakąś moralność. HGW ignoruje na każdym kroku. To wszystko dzieje się na oczach wyborców. Mam nadzieję, że wyborcy rozliczą wiceprzewodniczącą PO -dodała Ścigaj.
"HGW i PO boją się obnażenia prawdy"
– To nie jest tak, że HGW jest samotnym elektronem. Jest drugą osobą w PO zaraz po Grzegorzu Schetynie. Jej zachowanie musi obciążać całą partię. Mam nadzieję, że wyborcy to zweryfikują. Zarówno HGW jaki cała PO boją się jej zeznań. Podczas przesłuchania będzie musiała odpowiedzieć na bardzo trudne pytania. Oni boją się, że zostanie tam obnażona prawda. Ludzie dla tej ekipy nigdy się nie liczyli – zaznaczył Jacek Sasin.
Mówiono również o słowach prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że powinna nastąpić zmiana ordynacji oraz likwidacji jednomandatowych okręgów. – Wszystko co służy przejrzystości wyborów jest jak najbardziej pożądane i oczekiwane. Nie zgadzam się na likwidację jednomandatowych okręgów. Wystarczyłaby dwukadencyjność. Nie negujemy tutaj partii. Negujemy sposób ich funkcjonowania – oceniła Ścigaj.
Innego zdania była Jacek Sasin, który powiedział, że „zmiany powinny pójść zdecydowanie dalej. Dzisiaj mamy problem z ograniczeniem kadencji. Dziś wprowadzenie takich rozwiązań jest niemożliwe.”