– Jeśli rolnicy poczuli się urażeni, to jest mi przykro i przepraszam, ale słowo nie jest obraźliwe – przekonywał minister rolnictwa Marek Sawicki, odnosząc się do swojej wypowiedzi, w której nazwał polskich rolników frajerami.
Minister rolnictwa Marek Sawicki w rozmowie z portalem mpolska24.pl nazwał polskich rolników „frajerami”. – Ja szanuję biznesmanów, a nie frajerów – mówił polityk PSL w kontekście ostatnich problemów polskich rolników w związku z rosyjskim embargo.
Na antenie TVP Info Sawicki tłumaczył się z wypowiedzianych wówczas słów. – Szukałem tylko sposobu, żeby obudzić rolników, żeby dalej nie psuli swojego rynku. Żeby nie oddawali jabłek po 10 groszy, jeśli mają ofertę wycofania produktów z rynku za 27 groszy - przekonywał. Szef resortu rolnictwa tłumaczył, że chodziło mu o to, "żeby rolnicy nie podcinali gałęzi, na której siedzą".
– Jeśli poczuli się urażeni, to jest mi przykro i przepraszam, ale słowo nie jest obraźliwe. To jest gorąca wypowiedź – dodał.
CZYTAJ TAKŻE: