Sasin: przygotowujemy się do wyborów 10 maja
Wybory prezydenckie rozpisane są na 10 maja, do tej daty się przygotowujemy, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych już rozpoczęła druk kart wyborczych, dzieje się to na podstawie decyzji premiera wydanej na podstawie ustawy "antyCovidowej" - mówił w środę wicepremier Jacek Sasin.
"Dzieje się to przede wszystkim na podstawie decyzji marszałek Sejmu, która wyznaczyła wybory prezydenckie zgodnie z konstytucją na 10 maja i na podstawie decyzji premiera wydanej w oparciu o ustawę +antyCovidową+, która nakazała państwowym firmom takim jak Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych oraz Poczta Polska przygotowanie do tych wyborów, tak aby mogły się odbyć w trybie korespondencyjnym" - powiedział Sasin.
Potwierdził, że PWPW już drukuje karty do głosowania na podstawie wspomnianej decyzji premiera. "Ten druk kart został podjęty" - ogłosił. Dodał, że wzór kart określiła Państwowa Komisja Wyborcza jeszcze w lutym tego roku. "Tutaj rola PKW została zachowana" - powiedział Sasin.
Prowadzący rozmowę zwracał uwagę, że na mocy przepisów z niedawnej ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (tzw tarczy 2.0) uprawnienie do określenia wzoru karty wyborczej zostało odebrane PKW, a na mocy ustawy o wyborach korespondencyjnych, która jeszcze nie weszła w życie, to uprawianie zostało przekazane ministrowi aktywów państwowych. Sasin był pytany, na mocy zatem jakiego prawa PWPW dzisiaj już drukuje karty.
Sasin stwierdził, że PKW "już to zrobiła", czyli określiła wzór karty. "W momencie, w którym wejdą w życie przepisy tej ustawy (o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich 2020 r.), która dzisiaj zalega niestety od dłuższego czasu w Senacie, wtedy oczywiście takie rozporządzenie będzie musiało być wydane przez ministra aktywów państwowych, które potwierdzi ten wzór" - powiedział.
Według niego, opozycja w Senacie blokuje ustawę ws. głosowania korespondencyjnego. "Wszystko byłoby prostsze, gdyby nie obstrukcja ze strony opozycji" - powiedział Sasin.
Mówił też, że wybory muszą odbyć się w maju. "Konstytucja nas wszystkim obowiązuje, obowiązują nas przepisy, które są w tej konstytucji zawarte, a one mówią wyraźnie, że te wybory muszą odbyć się w maju" - powiedział wicepremier.
Zaznaczył, że ustawa o głosowaniu korespondencyjnym daje marszałek Sejmu możliwość przesunięcia wyborów o tydzień lub o kilka jeszcze dni. "Ale nie zakłam, że takie działania będą podejmowane, wybory są rozpisane na 10 (maja), ta data nas dzisiaj obowiązuje, do tej daty się przygotowujemy. Nie ma żadnej konstytucyjnej możliwości, żeby przesunąć te wybory na dalszą datę (...). Konstytucja wymaga od nas, żeby wybory odbyły się w maju" - powiedział Sasin.
Ustawa autorstwa PiS zakładająca zorganizowanie wyborów prezydenckich w tym roku wyłącznie korespondencyjnie obecnie jest Senacie. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapowiedział, że izba wykorzysta pełne 30 dni, jakie ma na zajęcie stanowiska w sprawie ustawy.