Saryusz-Wolski: Kiedy świętujemy w Polsce 11 listopada, Bruksela przypuszcza atak na naszą niepodległość

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski ostrzega przed atakiem na niepodległość Polski, który – zdaniem polityka – w znacznym stopniu „umyka uwadze polskich mediów”.
W rozmowie z redaktorem Tadeuszem Płużańskim na antenie Polskiego Radia 24 Saryusz-Wolski skomentował unijne plany powiązania wypłat funduszy krajom członkowskim z praworządnością. Przed tygodniem po raz pierwszy w historii Wspólnoty podjęto decyzję, że wypłaty unijnych środków zależeć będą od przestrzegania przez kraje UE zasad państwa prawa oraz posiadania niezależnego sądownictwa.
– Z większym niepokojem patrzę na ten kontrast, kiedy my świętujemy niepodległość, a tu w Brukseli na tę niepodległość jest przypuszczany atak, który w dużym stopniu umyka uwadze polskich mediów – wskazał europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Jacek Saryusz-Wolski ocenia, że w całej sytuacji „chodzi o zainstalowanie bezprawnego, pozatraktatowego, siłowego rozwiązania, które dawałoby możliwość wywierania presji i szantażowania krajów, których rządy się nie podobają – po to, żeby rządy, które się podobają, mogły być zainstalowane werdyktowi demokratycznemu społeczeństw". Jak wskazał polityk, to działanie w interesie rządów lewicowo-liberalnych, mających dziś przewagę w UE.
Według europosła PiS, na takim rozwiązaniu zależy najbardziej Niemcom, Francji oraz krajom Beneluksu, choć tego typu myślenie dominuje również w instytucjach unijnych, m.in. Komisji Europejskiej. Mimo wszystko – wskazał Jacek Saryusz-Wolski – w traktacie unijnym istnieje możliwość „zatrzymania tego szaleństwa”.
– To weto. Decyzje o budżecie UE i o funduszu odbudowy muszą zapaść jednomyślnie – powiedział polityk. Gość Polskiego Radia 24 ocenił, że „weto zostałoby zastosowane w obronie traktatu unijnego i polskiej suwerenności”.