Sakiewicz po groźbie zdetonowania bomby w redakcji „Gazety Polskiej”: to mogła być reakcja osoby, która została podjudzona do zaatakowania

– Ja to ściśle wiążę z wczorajszą publikacją „Gazety Wyborczej” i ogromną ilością wyzwisk, po kłamstwach jakie napisała „Wyborcza”. Ten potworny język nienawiści wobec nas – który szczególnie red. Czuchnowski uprawia. To wywołuje reakcje wariatów i szaleńców. Podejrzewam, że jest to reakcja osoby, która została podjudzona do atakowania „Gazety Polskiej” – stwierdził.
– Powiadomiliśmy natychmiast policję. Mail został odebrany po czasie, kiedy miała nastąpić detonacja, dlatego nie zarządziliśmy ewakuacji, aczkolwiek jest przeszukanie, bo bomba mogła nie wybuchnąć – mówił red. Sakiewicz.
– Ja to ściśle wiążę z wczorajszą publikacją „Gazety Wyborczej” i ogromną ilością wyzwisk, po kłamstwach jakie napisała „Wyborcza”. Ten potworny język nienawiści wobec nas – który szczególnie red. Czuchnowski uprawia. Nie ma tekstu, w którym on nie nakłamał – to wywołuje reakcje wariatów i szaleńców. Podejrzewam, że jest to reakcja osoby, która została podjudzona do atakowania „Gazety Polskiej” – stwierdził.
– Ustaliliśmy, że serwer jest spoza granicy Polski i służy do ukrywania osoby wysyłającej maile. Ktoś miał pewną wiedzę o trybie pracy redakcji, ponieważ rzekoma bomba miała eksplodować w momencie kolegium redakcyjnego, czyli ten ktoś musiał wiedzieć kiedy w redakcji się odbywają kolegia – podkreślił red. nacz. „Gazety Polskiej”.
Polecamy Klarenbach. Tu się Mówi
Wiadomości

Tusk wystraszył się sprzeciwu Polaków wobec nielegalnej migracji. Przekonuje, że nie będzie relokacji
Presja prezydenta Nawrockiego oraz prawicy opłaciła się. Polska może być wyłączona z paktu migracyjnego
Sasin o haniebnej decyzji Radosława Sikorskiego. "Medal dla osoby budującej fałszywą narrację historyczną na rzecz Niemiec"
Najnowsze
