Tomasz Sakiewicz o tłumaczeniach ministrów Tuska ws. aktów dywersji: "Puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje"
Prezes Republiki Tomasz Sakiewicz odniósł się do konferencji ministrów rządu Donalda Tuska dotyczącej wybuchu i uszkodzenia torów na trasie Warszawa–Lublin. Jego komentarz odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych.
„Puszczali pociągi po wysadzonym torze”
W ostatnich godzinach w Polsce doszło do potwierdzonego aktu dywersji na strategicznej linii kolejowej między Warszawą a Lublinem, gdzie eksplozja zniszczyła fragment torów używanych m.in. do transportu pomocy dla Ukrainy. Po wystąpieniach przedstawicieli rządu na konferencji prasowej, którzy deklarowali kontrolę nad sytuacją, redaktor naczelny naszej stacji wskazał na całkowity chaos decyzyjny i informacyjny ekipy Tuska. W pierwszych godzinach po zdarzeniu, kiedy media wskazywały na możliwy sabotaż obcego wywiadu, przedstawiciele władzy nie podawali spójnego przekazu informacyjnego w tej sprawie:
— Jedno jest dzisiaj pewne puszczali pociągi po wysadzonym torze i nie sprawdzili co na nim się dzieje kilkanaście kilometrów dalej. Tyle wynika z konferencji tego Gangu Olsena — napisał.
ZOBACZ: PILNE: Kolejny incydent na torach. Tym razem - porwana sieć trakcyjna pod Puławami
Służby prowadzą intensywne działania na długości około 120 kilometrów trasy w ramach zwiększonej ochrony infrastruktury krytycznej.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X