"My z żądzą niemieckiej dominacji mierzymy się od X wieku. Zmieniają się teraz wyłącznie narzędzia. Przedtem był to miecz, armata, karabin, samolot, czołg, mord. Przetrwaliśmy. Teraz Niemcy stosują inną metodę dominacji", powiedział podczas manifestacji Klubów Gazety Polskiej przy ambasadzie Niemiec w Warszawie, szef stołecznych struktur Adam Borowski. Były działacz opozycji antykomunistycznej dodał, że Niemcy "potrzebują tutaj uległego rządu, który wyrzeknie się reparacji. Który zgodzi się na wieczną dominację gospodarki niemieckiej nad gospodarką polską.
Wydarzenie zbiegło się z 83. rocznicą wybuchu drugiej wojny światowej i najazdem na II RP III Rzeszy. Dodatkowym powodem do zorganizowania demonstracji było też zaprezentowanie raportu dotyczącego strat wojennych, jakie poniosła Polska w wyniku napaści hitlerowców na nasz kraj.
Pisaliśmy wcześniej: Borowski do Schetyny w Republice: reparacje powinny jednoczyć [wideo]
"Jakaś taka wielka niewiara towarzyszy polskim elitom, że nie można odzyskać pieniędzy od Niemców. Jeszcze nie włączymy telewizora, a już ktoś krzyczy, że nie można odzyskać pieniędzy. Jeśli ktoś tak bardzo krzyczy, że czegoś nie można to pewnie się bardzo boi, że można", powiedział red. nacz. Gazety Polskiej i szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.
"My te pieniądze dostaniemy. pod jednym jedynym warunkiem, że będziemy mieli wspólny front całego narodu i całego państwa", ocenił redaktor.
"Niemcy wbrew pozorom są w bardzo słabej sytuacji, bo wiedzą, że ws. II wojny światowej są pod ogromnym pręgierzem moralnym. Nie udało im się mimo wielu zabiegów przerzucić odpowiedzialności na inne narody", powiedział publicysta.
Zobacz też: Kowalski zmiażdżył Schetynę. Mocne słowa w Telewizji Republika [wideo]
"Niemcy mają genialny patent na to, jak nie zapłacić reparacji. Zamiast zapłacić wszystkim Polakom, płacą niektórym Polakom, żeby reparacji nie było. Płacą fundacjom, partiom politycznym. Ja tu myślę o politykach, którzy nas zapewniają, że Polsce się nic nie należy", podkreślił podczas wystąpienia przy ambasadzie Niemiec Tomasz Sakiewicz.
"Jak to jest możliwe" - pytał, "że polski polityk, w kraju, w którym zamordowano 6 milionów ludzi, który został zniszczony, któremu zabito połowę inteligencji, może mówić, że się nic nam z tego powodu nie należy i dalej mieć szansę w wyborach?"
Takie są fakty: Niemcy w szoku. „Bild”: Polska przysyła rachunek na 1 bln 320 mld euro
"To świadczy o wielkiej skali problemu, jaki my mamy. My musimy zmienić naszą mentalność. Bo jeżeli ją zmienimy, to te pieniądze dostaniemy", podkreślił naczelny Gazety Polskiej.
Cała manifestacja do zobaczenia w górnym oknie. Serdecznie polecamy!