Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie uznał, że zatrzymanie posła Marcina Romanowskiego, do którego doszło w lipcu tego roku, było nielegalne. Parlamentarzysta, jak ujawnił jego obrońca, zażąda 200 tys. zł odszkodowania od Skarbu Państwa.
Przypominamy, że w lipcu tego roku polityk ówczesnej Suwerennej Polski Marcin Romanowski został zatrzymany w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości. Wcześniej Sejm zgodził się na uchylenie mu immunitetu i na jego zatrzymanie oraz tymczasowe aresztowanie. Prokurator złożył taki wniosek, ale sąd się do niego nie przychylił. Jako powód wskazano przynależny Romanowskiemu immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
To jednak nie koniec problemów Bodnara i jego prokuratury. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa orzekł, że zatrzymanie polityka było nielegalne. Jak przekazał adwokat Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski sąd uznał też, że Prokuratura Krajowa naruszyła prawo wydając postanowienie o przeszukaniu posła oraz jego pomieszczeń mieszkalnych. Sąd uchylił orzeczenie prokuratora.
Lewandowski przekazał, że polityk będzie teraz domagał się od Skarbu Państwa 200 tys. zł zadośćuczynienia tytułem nielegalnego zatrzymania.
"Cała kwota uzyskana od Skarbu Państwa zostanie przekazana na zakup sprzętu dla Ochotniczej Straży Pożarnej na terenach dotkniętych powodzią, aby środki te służyły ratowaniu osób pokrzywdzonych oraz ofiar wypadków", stwierdził mecenas.
Źródło: dorzeczy.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.