Gośćmi Aleksandra Wierzejskiego w programie "Potrójne Espresso" byli Marek Rutka, Jarosław Sachajko oraz Mariusz Kałużny. Temat rozmowy dotyczył obecnie zaburzanego pojęcia macierzyństwa, strajków kobiet, a także pomocy państwowej dla matek.
Mariusz Kałużny omówił działania "Prawa i Sprawiedliwości" dotyczące pomocy kobietom. Jego zdaniem "lewica mówi o prawach kobiet tylko czysto ideologicznie", w przeciwieństwie do partii rządzącej.
- Wiemy, że jak kobieta pracuje, rozwija się zawodowo, to ona jest wyłączona na rok lub dwa z życia. To jest wielka trudność dla kobiet. My musimy przychodzić z pomocą. Jeśli spojrzymy na działania PIS to nawet 500 + (wyśmiewane przez opozycje) sprawiło, że te kobiety chcą się podjąć wychowywania dzieci - oznajmił.
- Ona z wyboru rezygnuje z pracy zawodowej, żeby być z dzieckiem przez pierwsze lata jego życia. Kobieta ma lepszą sposobność do tego, dostając 500+ - stwierdził polityk PIS.
- Natomiast lewica okrzyknęła ten temat patologią. Jeśli lewica mówi o prawach kobiet to czysto ideologicznie. Oni mówią to tak, jak oni to rozumieją. A przecież zdajemy sobie sprawę z tego, że to co najpiękniejsze w kobiecie to jej macierzyństwo. Ona jest niezastąpiona, ona jest opoką. Niestety Lewica z tego kpi i uderza w te fundamenty. Niech Lewica zostawi kobiety w spokoju -
- Wy macie do zaoferowania tylko hasło pani Lempart "Wypier*****". To nie jest hasło żadnych porządnych kobiet.
Z kolei Jarosław Sachajko z partii "Kukiz15" uważa, że wiele osób przejrzało na oczy i z wyboru nie chce brać udziału w strajkach.
W całej Europie uderza się w kościół i w normy etyczne. Widzimy jak zmniejszyła się ilość ludzi na strajkach i myślę, że dla wielu ludzi dociera kuglarstwo Lewicy - powiedział.
- W tej chwili w Unii Europejskiej nie można skazać na śmierć mężczyzny, który zabił 53 osoby, a można zabić dziecko które ma 12 tygodni - dodał polityk.
- Nie traktujcie dzieci jako hobby. W Polsce nikt nie zmusza do rodzenia dzieci, tym bardziej do wychowywania - stwierdził Jarosław Sachajko.