Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nowe nagrania świadczące o udziale rosyjskiego wywiadu wojskowego w strąceniu samolotu malezyjskich linii lotniczych.
Według RMF24 na taśmach zarejestrowana jest rozmowa oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Siergieja Piotrowskiego ps. "Chmurnyj" z jednym z dywersantów zwanym Buriat. Mężczyźni rozmawiają o transporcie wyrzytni BUK, z której wczoraj strącono pasażerskiego Boeinga 777 melezyjskich linii lotnicznych. W katastrofie zginęło prawie 300 osób.
Chmurnyj z Buriatem o transporcie BUK.
1.
Chmurnyj: Halo, słuchał Buriacik.
Buriat: A dokąd wieźć tę piękność?
C: Którą, tę?
B: Tak, tak, tę, co przywiozłem, ja już w Doniecku.
C: Tę, o której ja myślę? M, B?
B: Tak, tak. Buk.
C: Zrozumiałem. Ona na tym... na lawecie?
B: Tak, ona na tym... trzeba ją gdzieś wyładować, żeby ukryć.
C: Ona jest z ekipą?
B: Tak, z ekipą.
C: Nie trzeba jej nigdzie chować, ona zaraz pójdzie tam... zrozumiałeś dokąd.
2.
Chmurnyj: Ty gdzie teraz jesteś, jedną czy dwie do mnie przywiozłeś? Mów.
Buriat: Jedną, jedną. Bo tam u nich doszło do nieporozumienia. Oni naszą lawetą nie przewieźli, wyładowali i własnym sposobem przegnali.
C: Ona sama czy na platformie przyjechała?
B: Sama. Sama przejechała przez granicę.
C: Rozumiem, a dalej ją wiozłeś na lawecie. Ty jej nigdzie... ja ci powiem, gdzie ją dostarczyć. Pójdzie razem z czołgami "Wschodu". Jasne.
3.
Chmurnyj z Saniczem, jednym z dywersantów, o BUK.
Chmurnyj: Sanicz, gdzie ja... chodzi o to, że z twoimi pójdzie jeszcze moja ta... Buk M. W nocy dojechał na lawecie. Gdzie ją dostawić, żeby pojechała w kolumnie?
Sanicz: Tam za motelem, nie dojeżdżając do Gornostajewskiej.
Chmurnyj: Od razu za motelem.
4.
Chmurnyj z niezidentyfikowanym terrorystą o BUK.
Chmurnyj: Słuchaj mnie uważnie. Za motelem... zdzwonisz się z Bibliotekarzem. Będzie stać... rozumiesz co?
Terrorysta: Tak, tak, tak.
C: Weźmiesz ze sobą tylko tych, co wrócili, i tylko tylu, ilu ci potrzeba do eskorty. Pozostałych zostawisz. Dotrzesz tam... tam jest Pierwomajskoje, sprawdź na mapie.
T: Zrozumiałem.
C: Gdzieś w tym rejonie się rozłożysz, wyciągniesz swoich, którzy zostaną z tobą. Twoje zadanie - odwód i ochrona tej sztuki, którą ty będziesz teraz wiózł. Griuza tam do ciebie dojedzie. Jeśli co, to jesteśmy w kontakcie.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Napisał do nas funkcjonariusz policji: "sytuacja w naszej służbie staje się coraz bardziej dramatyczna"
Hospicjum Sióstr Felicjanek: Miejsce, gdzie nadzieja spotyka się z opieką | Republika Wstajemy
Polska 2 listopada – co wydarzyło się tego dnia
Onet rozpływa się nad sukcesem Orlenu, ale nie wspomina kto jest tego sukcesu ojcem. O Obajtku tylko źle, albo wcale?