– Premier Beata Szydło zwiększyła budżet na obronność do 2 proc. PKB. Jeśli te pieniądze nie są marnotrawione, można je dobrze wykorzystać – mówił w "Politycznej Kawie" rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.
Dopytywany o to, czy planowane jest dodatkowe zwiększenie środków przeznaczonych na wojsko, stwierdził, że są to plany na przyszłość, a dziś trzeba odpowiednio gospodarować tym, co udało się uzyskać.
– Teraz budżet na obronność został zwiększony do 2 proc. Jeśli te pieniądze nie są marnotrawione, będą procentować.
Wszystko zależy od tego, jak pieniądze są wydatkowane. Jeśli zainwestujemy w nasz, polski, sprzęt wojskowy, te pieniądze u nas zostaną. A nasz sprzęt nie jest gorszy – podkreślał.
Misiewicz mówił również o NATO w kontekście gróźb kierowanych ze strony Korei Północnej. Jak utrzymują tamtejsze władze, mają w dyspozycji rakiety, którymi mogłyby zaatakować Stany Zjednoczone. – Sojusz cały czas jest otwarty i obowiązuje w nim zasada jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. (...) NATO jest największym na Świecie sojuszem obronnym, wypracowany sposób odstraszania jest właśnie po to, żeby takim próbom, do których dochodzi w Korei, zapobiegać – podkreślał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Korea Północna grozi USA atakami na Pacyfiku
Kim Dzong Un: Korea Północna nie użyje broni nuklearnej jako pierwsza