MSWiA zapowiada cięcia wypłat dla byłych funkcjonariuszy Służb Bezpieczeństwa. Przeciętne świadczenie to 4-6 tys. zł miesięcznie, generałowie dostają zaś 8,5 tys. zł., najwyższe emerytury sięgają nawet 22 tys. zł.
Świadczenia emerytalne byłych esbeków są nawet 20 razy wyższe od emerytur, które dostają ich ofiary. Jak donosi dziennik "Fakt" przeciętne świadczenie byłego funkcjonariusza to 4-6 tys. zł miesięcznie, generała – 8,5 tys. zł, a najwyższe emerytury sięgają nawet 22 tys. zł.
Jak podaje gazeta, politycy PiS są zdania, że byli funkcjonariusze SB nie powinni pobierać tak wysokich wynagrodzeń i szykują się do ich redukcji. – To wielka dziejowa niesprawiedliwość. Prawa do tych emerytur są nienależnie nabyte. Byli funkcjonariusze SB przez ćwierć wieku korzystali z tych praw. Taki stan jest nie do zaakceptowania – powiedział Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych. Na razie nie jest wiadome ile wyniosłyby cięcia.
To kolejne podejście do zmniejszenia świadczeń emerytalnych byłych działaczy bezpieki. Poprzedniego dokonano w 2009 r. poprzez tzw. ustawę dezubekizacyjną, co według obecnej partii rządzącej nie przyniosło oczekiwanych skutków.