Jak informuje portal Onet.pl, w rządzie nie ma zgody na umowę CETA. Na jego ostatnim posiedzeniu nie udało się ustalić wspólnego stanowiska Rady Ministrów. Onet informuje, że jego największym przeciwnikiem jest minister sprawiedliwości i prokurator generalny, Zbigniew Ziobro.
Polska umowę CETA powinna przyjąć niezwłocznie – przed październikowym szczytem UE – Kanada, na którym umowa ma zostać przyjęta.
Jak informuje portal Onet.pl, największym przeciwnikiem umowy jest minister Zbigniew Ziobro. W jego imieniu sprzeciw zgłosił wiceminister Patryk Jaki. Przyjęcie umowy zalecał wicepremier Mateusz Morawiecki. To właśnie ze względu na sprzeciw Patryka Jakiego, na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów, rządowi nie udało się ustalić wspólnego stanowiska w tej sprawie.
Onet, powołując się na swoje źródła w rządzie, informuje, że Morawiecki w CETA upatruje szansę ściągnięcia do Polski kanadyjskich inwestorów, zaś Ziobro uważa, że umowa może mieć wpływ na ograniczenie suwerenności Polski w zakresie właściwości sądowej oraz, że może ograniczać ona stanowienie w naszym kraju prawa. Zgodnie z umową potencjalne spory z Polską korporacji, które u nas inwestują, rozstrzygać będzie sąd arbitrażowy złożony z przedstawicieli Kanady, UE i osób trzecich. Przedstawicieli Kanady będzie pięciu, natomiast Polska nie ma gwarancji, że w skład arbitrażu wejdzie jakikolwiek Polak. Ponadto Ministerstwo Sprawiedliwości jest zdania, że firmy kanadyjskie będą mogły pozywać Polskę, jeśli nastąpią niekorzystne dla nich zmiany w prawie.