Rząd negatywnie ocenił poselski projekt ustawy o zakazie handlu w niedziele - podało po dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów Centrum Informacyjne Rządu.
Obecnie Kodeks pracy określa, że praca w placówkach handlowych jest niedozwolona w święta, posłowie chcieliby rozszerzyć zakaz na każdą niedzielę. "Rząd negatywnie ocenia poselskie propozycje zmian w Kodeksie pracy i jest przeciwny prowadzeniu dalszych prac nad tym dokumentem" - podało CIR.
Pod projektem podpisali się posłowie PiS, PO, PSL i SP. Argumentowali, że w polskiej i europejskiej kulturze niedziela przeznaczona jest na odpoczynek i życie rodzinne, co wynika z chrześcijańskich tradycji naszego kontynentu.
W ocenie Rady Ministrów istniejące unormowania są kompromisowe i godzą interesy pracowników, pracodawców i konsumentów. "Dalsze ingerowanie w system handlu mogłoby oznaczać ograniczenie liczby miejsc pracy dla pracowników zatrudnionych w placówkach handlowych i przedsiębiorstwach współpracujących (hurtowniach, firmach transportowych i dostawczych) oraz punktach usługowych funkcjonujących w centrach handlowych (pralniach, kawiarniach)" - uzasadnia swe stanowisko rząd. Szacuje, że w wyniku zamknięcia sklepów w niedziele ok. 11 tys. etatów musiałoby zostać zlikwidowanych.
Wątpliwości rządu budzi też proponowana zmiana Kodeksu pracy wprowadzająca stacje benzynowe do katalogu podmiotów (wymieniono w nim m.in. placówki gastronomiczne, zakłady usługowe), w których praca w niedziele i święta jest dozwolona "ze względu na użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności". W ocenie rządu nie jest to potrzebne, bo żaden z podmiotów tam uwzględnionych nie jest placówką handlową.
Obywatelski projekt w tej samej sprawie z 114 tys. podpisów złożył w Sejmie w ostatnim dniu 2013 r. Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Wolna Niedziela".
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie