„Ryba” i „Lala” przed sądem. Mieli pomagać w zabójstwie Jarosława Ziętary

Dwóch mężczyzn miało porwać poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętarę i pomagać w jego zabójstwie. Przed poznańskim Sądem Okręgowym rusza proces dwóch byłych ochroniarzy Elektromisu.
To kolejne osoby, które oskarżyła krakowska prokuratura. W poznańskim sądzie od trzech lat toczy się już proces byłego senatora Aleksandra Gawronika, który według śledczych podżegał do zabójstwa dziennikarza. Teraz rozpoczyna się kolejna sprawa.
Z aktu oskarżenia wynika, że ochroniarze o pseudonimach: "Ryba" i "Lala" przedstawili się Jarosławowi Ziętarze jako policjanci i "zaprosili" dziennikarza do samochodu przypominającego radiowóz, później przekazali go zabójcom. Oskarżeni mieli współpracować z jeszcze jedną, nieżyjącą już osobą. Nie przyznają się do winy, podobnie, jak Aleksander Gawronik.
Dziennikarz śledczy Jarosław Ziętara zaginął w 1992-ym roku. Wyszedł do pracy i ślad po nim zaginął. Według prokuratury został zamordowany. Jego ciała do tej pory nie odnaleziono.
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze

Papież pobłogosławił kamień pod muzeum bł. ks. Jerzego w Okopach

Polski dług publiczny galopuje jak szalony. Alarm Eurostatu

Popek pochwalił się, że wydał 17 milionów na kokainę! Wojewódzki promuje patologię w telewizji
