Platforma stała się politycznym śmietnikiem. Zbiera marginalnych polityków na listy wyborcze. Nie pojmuję tych decyzji premier Ewy Kopacz – tak senator PO Jan Rulewski skomentował decyzję szefowej partii o przyjęciu na listy Ludwika Dorna i Grzegorza Napieralskiego.
W rozmowie z se.pl politycy PO ostatnie transfery w partii określają jako przekroczenie granicy obłudy i cynizmu.
Bardzo krytycznie w tym temacie wypowiedział się także senator Rulewski. – Dla mnie to jest niepojęte! Nie rozumiem, dlaczego Ewa Kopacz zdecydowała się na przygarnięcie Napieralskiego i Dorna – przyznał. Jak dodał, Platforma stała się politycznym śmietnikiem, co dla niego osobiście jest przykre.
– Zbiera marginalnych polityków, bierze, kogo się da. Przygarnięcie ich do nas to wyraz braku demokracji w PO – podkreślił polityk, który dodał, że Kopacz przyznała sobie prawo do autorskiego układania list. – Ona nie ma takiego prawa – protestował. – Jeśli przegramy, to można się spodziewać wewnętrznego buntu w partii. Czas rozliczeń wydaje się nieunikniony – kończy Rulewski.