Ruchniewicz się przestraszył? Usunięto skandaliczne wpisy o Obławie Augustowskiej!

Ze strony Instytutu Pileckiego (cały czas pytamy, czy nazwa tej instytucji pod obecnym kierownictwem nie powinna być pisana w cudzysłowie) znikły skandaliczne wpisy dotyczące Obławy Augustowskiej, w których faktycznie brano w obronę jednego ze sprawców "małego Katynia", por. Maksymiliana Sznepfa. Internauci nie odpuszczają jednak szefowi IP, Krzysztofowi Ruchniewiczowi, domagając się jego natychmiastowej dymisji.
"Informujemy, że ostatnie wpisy dotyczące wystawy o Obławie Augustowskiej zostały usunięte. Naszym celem wpisu nie było ani bagatelizowanie, ani zakłamywanie historii. Podane wielkości są zgodne z badaniami upowszechnianymi m.in. przez IPN. Udział jednostek złożonych z Polaków niewątpliwie był wpisany w scenariusz umacniania władzy komunistycznej w Polsce, pozbawiania jej niepodległości. Prowadzone od 30 lat badania w różnych ośrodkach, także w Instytucie Pileckiego, w sposób jednoznaczny obnażają genezę sowietyzacji Polski, pokazują postawy społeczeństwa polskiego w tym czasie, przybliżając tak skalę oporu, jak i angażowania się w komunizm", czytamy na profilu społecznościowym zawiadywanej przez Ruchniewicza placówki.
Jeśli Krzysztof Ruchniewicz liczył, że usunięcie wpisów i kolejne pokrętne tłumaczenie, wyciszy skandal to bardzo się mylił. Internauci nadal nie zostawiają na nominacie koalicji 13 grudnia suchej nitki.
"Nie było Waszym celem, ale wyszło, że wybielaliście Maksymiliana Sznepfa i jego osobisty udział w Obławie Augustowskiej, mówiąc, że zatrzymali 22 osoby. „Tylko 22 osoby”. „Tylko 2 promile sił w Obławie”. Einsatzgruppen też stanowiły tylko „promil sił”, a nikt ich nie wybiela", napisał internauta o nicku WojnawKolorze, a kolejny - Credo/Hist przypomniał: "Maksymilian Sznepf, jako porucznik LWP, dowodził dwiema kompaniami 1. Pułku Praskiego wspierającymi NKWD w Obławie Augustowskiej (lipiec 1945). Operacja, zwana „Małym Katyniem”, doprowadziła do aresztowania ok. 7 tys. Polaków, z czego co najmniej 592 zamordowano". Następny internauta - Wojtek44 poinformował Ruchniewicza i jego podkomendnych, że "Screeny zostały razem z "community note. Hańbicie dobre imię Pileckiego i całą Polskę"", a we wpisie autora o nicku KoneserJewroKouchoza pojawiła się propozycja nazwy placówki, którą powinien kierować obecny szef Instytutu Pileckiego: "Instytut Świerczewskiego czy Dzierżyńskiego lepiej?".
Źródło: Republika, x.com
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze

Głośna sprawa „afery maseczkowej” z pandemii zakończona. Sąd umarza śledztwo

Eksplozja w koalicji? Hołownia ostrzega Tuska. Jabłoński: to może być zamach na podstawowe prawa polityczne obywateli

Atak Bodnara na prezes Manowską. Rzecznik SN: kontekst polityczny jest oczywisty
