"Rozmowa ściśle jawna": Co z tą amantadyną? Agencja Badań Medycznych przyjrzy się skuteczności tego środka
Gościem redaktora Piotra Nisztora w dzisiejszym wydaniu programu „Rozmowa ściśle jawna” był dr Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych. Prowadzący chciał dowiedzieć się, jak wygląda dziś wsparcie ABM dla najbardziej perspektywicznych projektów mających na celu walkę z koronawirusem.
– Wsparcie, którego ABM udzieliła właściwie na początku pandemii, nadal trwa. Część tych projektów jest już w fazie finalizacji, dlatego myślę, że po Nowym Roku będziemy już mogli omówić ich realne efekty. W ostatnim czasie jest również dość medialny temat, który podjęliśmy na prośbę pana ministra Adama Niedzielskiego - wskazał rozmówca red. Nisztora.
- Temat badania klinicznego amantadyny, temat bardzo istotny, medialny, który został również przez opinię publiczną zgłoszony - dodał dr Radosław Sierpiński.
– Rzeczywiście, projekt i sam pomysł wywodzi się z ośrodka lubelskiego. W tym okresie, kiedy pan profesor zgłosił projekt do nas, nie mieliśmy jeszcze przesłanek, aby go podjąć. Było to w pierwszej fazie pandemii, gdy wszyscy zajmowali się hydroksychlorochiną, co zresztą zakończyło się kompletnym fiaskiem, badania okazały się zupełnie nietrafione - przypomniał.
– Do doniesień prasowych na temat amantadyny podchodzimy na razie dość sceptycznie. Myślę jednak, że jako Agencja Badań Medycznych powinniśmy dostarczyć Polakom obiektywnej wiedzy, żebyśmy skończyli z dyskusją na poziomie całkowicie laickim, żebyśmy mieli twarde dowody. O to właśnie poprosił nas minister Niedzielski i w najbliższych dniach sfinalizujemy umowę, a następnie przystąpimy do badań klinicznych, które w ciągu kilku tygodni lub miesięcy da nam odpowiedź, czy amantadyna rzeczywiście działa - podkreślił rozmówca TV Republika.
Polecamy Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Wiadomości
Najnowsze

Skandal z flagą OUN-UPA na PGE Narodowym. Matecki zapowiada zawiadomienie do prokuratury

Manasterski: Przedsiębiorstwa, które powinny były otrzymać pomoc z KPO już upadły!

Mianował go jeszcze Franciszek – polski biskup na Madagaskarze
