Rosyjski naukowiec zatrzymany w Polsce. Uszkodził obiekty dziedzictwa kulturowego na Krymie
Znany rosyjski naukowiec Aleksandr B., wysoko postawiony przedstawiciel Muzeum Ermitaż, został zatrzymany w Polsce przez funkcjonariuszy ABW. Był ścigany przez Ukrainę za prowadzenie nielegalnych poszukiwań archeologicznych na okupowanym Krymie. Kraj ten będzie chciał ekstradycji Rosjanina, zarzucając mu zniszczenie obiektów krymskiego dziedzictwa kulturowego - informuje RMF FM.
Prace bez zezwoleń
Aleksandr B., kierownik działu archeologii starożytnej w rosyjskiej instytucji "Państwowy Ermitaż", odbywał serię wykładów w Europie, a w Warszawie znalazł się przejazdem w drodze z Holandii na Bałkany. Agenci ABW zatrzymali go w zeszłym tygodniu.
On i jego ekipa bez zezwoleń prowadziła prace wykopaliskowe na obiekcie "Starożytne miasto Myrmekjon" w Kerczu, powodując częściowe zniszczenia obiektu dziedzictwa kulturowego. Zniszczył też Pałac Chanów w Bakczysaraju - jedyny na świecie zachowany zabytek architektury pałacowej Tatarów Krymskich. Odpowiada również za zniszczenia podczas budowy autostrady Taurydów - badania były prowadzone w pośpiechu, by zadowolić rosyjskiego zbrodniarza Władimira Putina, dla którego był to kluczowy projekt.
Przestępstwo, którego miał się dopuścić naukowiec, zagrożone jest karą od roku do 10 lat więzienia.
Po zatrzymaniu Rosjanin został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, ale odmówił składania wyjaśnień. Sąd zdecydował o 40-dniowym areszcie dla Aleksandr B.
Źródło: Republika, RMF FM
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X