Rosjanie straszą Polaków Prawym Sektorem. "To, co Polska wyhodowała na Ukrainie, zwróci się jej stokrotnie"
Rosyjskie media donoszą o rzekomym niebezpieczeństwie, które zagraża Polsce ze strony ukraińskiej organizacji Prawy Sektor. Dziennikarze alarmują – Prawy Sektor idzie na Polskę.
Jak donoszą media, w tym także agencja prasowa TASS Prawy Sektor zmierza w stronę Polski. Według ich relacji, Słowacja już wzmocniła swoje granice, aby uchronić się przed niebezpieczeństwem ze strony bojowników.
Na razie zagrożenie nadchodzi ze strony 10-osobowej grupy odpowiedzialnej za strzelaninę w Mukaczewie.
11 lipca w ukraińskim Mukaczewie w obwodzie zakarpackim na zachodzie Ukrainy zginęły trzy osoby, a siedem zostało rannych. Doszło tam do strzelaniny pomiędzy członkami Prawego Sektora a lokalną mafią. Prezydent Petro Poroszenko nakazał zatrzymać przestępców. Około 10 ochotników batalionu, na których urządzono obławę uciekło do lasu. Jak zaznaczają ukraińskie media przemieszczają się oni w stronę Lwowa, a ich celem prawdopodobnie jest właśnie polska granica.
Jednak Petro Hecko z separatystycznego ruchu Zakarpacka Ruś z Użhorodu straszy, że na tych 10 osobach się nie skończy, a bataliony Prawego Sektora w końcu rzucą się na Polskę. – To, co Polska wyhodowała na Ukrainie, zwróci się jej stokrotnie. Te bataliony rzucą się na Polskę i ją rozszarpią – mówił w wywiadzie dla portalu Prawda.ru.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prawy Sektor kontra władze w Kijowie. Zaognia się sytuacja po sobotniej strzelaninie w Mukaczewie